Reklama
Reklama

Doda: Nie nadaję się do małżeństwa

Rabczewska całe dnie spędza przy szpitalnym łóżku chorego narzeczonego. Wyznaje jednak, że nawet gdy Nergal wyzdrowieje, nie zamierza wychodzić za niego za mąż. "Nie będzie ślubu" - mówi wprost gwiazda.

W dzisiejszym "Fakcie" Doda (26 l.) wyznaje, że ostatnio jej życie upływa pod znakiem białaczki Nergala. Spędza w szpitalu po kilkanaście godzin dziennie; w pokoju, w którym leży jej ukochany, ma nawet swoje łóżko.

"Siedzę tam praktycznie cały czas. I jedzenie jest w porządku. Wcinam je - te wszystkie galaretki, kisiele. Jak Adam nie może, to ja jem za niego. Naprawdę. Ja sobie z tym wszystkim radzę dobrze, choć cierpię, patrząc, jak on cierpi..." - mówi Rabczewska.

Dodaje, że wciąż stara się patrzeć pozytywnie w przyszłość i czeka na dzień, gdy zdrowy Nergal opuści szpital. Nie powinniśmy jednak spodziewać się ślubu pary:

Reklama

"Nie będzie ślubu. Bo ja się nie nadaję do małżeństwa. No, nie nadaję się! Jaka ze mnie żona?!" - śmieje się Doda.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: ślub | Doda | związek | Nergal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama