Reklama
Reklama

Dlaczego syn Grażyny Wolszczak jest samotny?

Przedsiębiorcza Grażyna Wolszczak (61 l.) tłumaczy, dlaczego syn Filip (31 l.) nie ma dziewczyny.

Po nagłej śmierci męża Marka Sikory została sama z 7-letnim synkiem. Dziś cieszy się, że wyrósł na zaradnego, niezależnego mężczyznę, został psychologiem i programistą. Do szczęścia brakuje jej tylko jednego: wnuków.

- Synek nie ma już od dłuższego czasu nikogo, ale jest długodystansowcem. Kiedyś przedstawił mi dziewczynę, z którą był 6 lat, więc nie ma żartów. Ale teraz nie ma żadnej. Halo, panny, towar gorący! - mówiła niedawno Wolszczak w "Dzień Dobry TVN".

Aktorka martwi się, że Filip wciąż nie spotkał tej jedynej, z którą chciałby iść przez życie.

Reklama

- Grażyna pragnie, by znalazł szczęście w miłości. Tym bardziej że w dzieciństwie zabrakło mu pełnej rodziny - zdradza "Dobremu Tygodniowi" znajoma gwiazdy.

On sam potwierdza, że "był to trudny okres w jego życiu, zwłaszcza że zbiegł się z wyprowadzką i nową szkołą".

Grażynie zależało na tym, by syn jak najmniej odczuł traumę z powodu śmierci ojca, uczyła go szacunku dla innych. Kiedy razem wzięli udział w show "Ameryka Express", cała Polska mogła się przekonać, że udało jej się osiągnąć cel.

- Filip jest niesamowicie dobrze wychowany - mówiła o nim modelka Marta Gajewska-Komorowska, gdy Sikora ofiarnie niósł jej plecak.

- Wzbudzał tak duże zainteresowanie, że niektórzy uczestnicy byli zazdrośni - zdradza "Dobremu Tygodniowi" pracownik produkcji, dodając, że wciąż przychodzą listy od zauroczonych pań chętnych, by poznać Filipa.

On, jak mówi, chce nacieszyć się kawalerskim życiem. Ale gdy na jego drodze pojawi się ta jedyna, mama dowie się pierwsza.

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Wolszczak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama