Reklama
Reklama

Dariusz K.: Mąż zabitej kobiety przerywa milczenie! "Nie wybaczę"

Tadeusz Janiszewski, mąż zabitej przez Darka K. kobiety, w rozmowie z jednym z tabloidów wyznaje, że nie może pogodzić się ze śmiercią żony.

13 lipca Ewa Janiszewska wracała od córki. Muzyk, będąc pod wpływem kokainy, śmiertelnie potrącił ją na przejściu dla pieszych w al. KEN niedaleko ul. Dzwonniczej na warszawskim Ursynowie. Obecnie czeka w areszcie na proces.

Mąż zabitej kobiety nie kryje, że jest mu bardzo ciężko. Liczy jednak, że Dariusz K. zostanie ukarany za to, co zrobił.

"Nie jestem mściwy, ale na pewno mu nie wybaczę. Trzeba go ukarać. Niech zobaczy, jak wygląda życie. Jak mu chłopaki dadzą czadu w tym kiciu, to zobaczy. Może to będzie przestroga dla innych, dla tych, którym się wydaje, że są nietykalni" - mówi "Super Expressowi".

Reklama

Dodaje, że nikt z rodziny K. nadal się z nim nie skontaktował, nie przeprosił, nie zapytał o samopoczucie.

Nie proponowano mu również - wbrew plotkom - zadośćuczynienia w formie pieniężnej. Jednak, jak podkreśla, "nawet gdyby się zgłosili, nie podjąłby z nimi rozmowy".

Z tragedią nie radzą sobie również inni bliscy Ewy Janiszewskiej. Trzyletnia wnuczka, która spędzała z babcią bardzo dużo czasu, zamknęła się w sobie i nie chce odwiedzać dziadka.

Tadeusz Janiszewski liczy, że czas zaleczy rany i dziewczynka w końcu zapomni.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dariusz Krupa | Edyta Górniak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy