Reklama
Reklama

Dagmara Kaźmierska przyznała się do strasznego nałogu!

Dagmara Kaźmierska wyjawiła kolejne sekrety ze swojej przeszłości...

Kontrowersyjna mieszkanka Kłodzka niespodziewanie stała się gwiazdą numer jeden należącej do TVN stacji TTV. 

"Królowe życia" cieszą się ogromną popularnością, a stacja zapowiada kręcenie kolejnych sezonów. 

Takiego sukcesu z pewnością by nie było, gdyby nie udział Kaźmierskiej. 

Skazana za sutenerstwo bizneswoman to postać niezwykle barwna i nietuzinkowa. 

Jej mroczna przeszłość wywołała swego czasu sporą sensację. Okazało się, że Dagmara siedziała w więzieniu. 

Teraz Kaźmierska ujawniła coś jeszcze. W programie wp.pl "W łóżku z Oskarem" opowiedziała o tym, jak wpadła w szpony nałogu. Swego czasu Dagmara była uzależniona od hazardu. 

Reklama

"Grałam, dużo grałam. Czasem człowiek wygrał. (…) Dużo przegrałam. (…) I później już w Polsce też dużo. Więcej w Polsce na maszynach. K*rwa, ale mnie pociągły. Straszne to było. Ale dobrze wszystko, już mam za swoje i już bym nie wrzuciłam nigdy. Już nie jestem frajerem. Już bym w maszynę nie wrzuciła pieniędzy. Ale kiedyś po trzy doby od maszyny nie schodziłam. 

Ja miałam swoje maszyny, miałam pół na pół maszyny, to sobie zawsze odbijałam. Na maszynach byś się dorobił, już teraz nie bo są zabronione, ale kiedyś się dorobiłeś, jeśli były twoje. Ale ktoś, kto grał to nie. Jeśli grasz chwila i odchodzisz, ale to nie ma rady. Najgorzej to wygrać za szybko" - mówi Kaźmierska. 

Z nałogu wyleczyło ją dopiero więzienie...

"Ja popadłam w hazard. Jakoś na szczęście z góry zrobili tak, że człowiek na chleb jeszcze ma, że wszystkiego nie przepuścił. Przez ten zły czas, co mnie nie było, to przestałam grać, a gdy wyszłam, to już nie grałam" - zdradza gwiazda telewizji.

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dagmara Kaźmierska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy