Reklama
Reklama

Dąbrowska narzeka na partnera: Prowadzi hulaszczy tryb życia

Wokalistka, która niebawem zostanie mamą, nie ukrywa, że druga ciąża jest dla niej prawdziwą męczarnią. Do tego nie może liczyć na partnera, który "korzysta z ostatnich tygodni przed narodzinami dziecka".

Pierwsza ciąża była dla wokalistki wielką próbą, z której wyszła zwycięsko. Zakochała się w dziecku, starała się wywiązywać ze wszystkich obowiązków i była na każde zawołanie.

Obecnie jest w siódmym miesiącu ciąży i spodziewa się córeczki. Niestety, bardzo źle znosi ten czas...

"Na początku czułam się jak chora, dopadły mnie wszystkie klasyczne objawy, potem to minęło, ale przyszła huśtawka emocjonalna. Kolejny etap - leżenie ze spuchniętymi rękami i nogami. Poza tym jak tylko przestaję się ruszać, od razy tyję, bo lubię jeść. A w ciąży już tak nie poćwiczysz" - opowiada "Grazii".

Reklama

Jest jeszcze jedno "ale". Partner Ani często zostawia ją w domu z małym Stasiem i rusza na miasto: "Józek nadal prowadzi hulaszczy tryb życia" - skarży się.

"Korzysta z ostatnich tygodni przed narodzeniem małej. Wieczorami spotyka się ze znajomymi, ja kładę Stasia spać. Na jego miejscu pewnie robiłabym to samo, więc nie wylewam na niego frustracji".

Na koniec Dąbrowska zapowiada, że nie chce mieć już więcej dzieci, tłumacząc, iż "są kobiety, które mogłyby być w permanentnej ciąży, ona do nich nie należy".

"Czują się fantastycznie, spełnione. Mnie jest ciężko. Ten stan mnie emocjonalnie zmienia i to też mi się nie podoba".

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Ania Dąbrowska | ciąża | dzieci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy