Reklama
Reklama

Czego Jarosław Kaczyński życzył swojemu kotu?

Były premier Jarosław Kaczyński hucznie obchodził w środę Międzynarodowy Dzień Kota. Jego pupil, Alik, mógł w tym dniu liczyć na wyjątkowy przysmak...

17 lutego kociarze na całym świecie obchodzili dzień swojego pupila. Jarosław Kaczyński nie ukrywa, że jest miłośnikiem tych zwierząt. "Bura kotka, Lulek, Imka, Filip, Filipina, Zuzia, Buś..." - wymienia imiona wszystkich swoich dotychczasowych kocich podopiecznych.

Obecnie w domu Jarosława Kaczyńskiego króluje kot Alik. Jego właściciel dokładnie pamięta datę, kiedy jedenaście lat temu znalazł go potrąconego przez samochód na bocznej szosie w okolicy Wyszogrodu. Aby pomóc małemu kociakowi, zmienił plany i zawiózł go do warszawskiej kliniki dla zwierząt.

Reklama

Pan Jarosław mówi o swoim kocie, że jest zwierzęciem z charakterem. Nadal swoją miłość i przywiązanie okazuje... z pazurem. W specyficzny sposób wita swojego właściciela - gryząc go po łydkach.

Na szczęście Alik nie zajmuje ulubionego fotela Kaczyńskiego. "On jest wielbicielem parapetów, a ja na parapetach dosyć rzadko jednak siaduję, nie mówiąc o kładzeniu się" - śmieje się szef PiS.

Z okazji Międzynarodowego Dnia Kota Alik dostał smaczną karmę, bo na co dzień ze względu na chorobę nerek, jada dietetyczną żywność. Jego pan życzył mu również stu lat zdrowia.

PAP/pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jan Śpiewak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy