Reklama
Reklama

Córka Kasi Tusk trafiła do szpitala. Dopiero teraz to wyjawiła

Kasia Tusk (33 l.) zazwyczaj w mediach społecznościowych pokazuje idealne życie ze swoim mężem i córeczką w perfekcyjnie urządzonym mieszkaniu. Tym razem na jej profilu pojawił się dramatyczny post, który odbiegał mocno od zdjęć, które tam publikuje.

Piękne stylizacje, cudowne miejsca i śliczne mieszkanie - oto co najczęściej można zobaczyć na profilu córki byłego premiera. 

Kasia Tusk nie chciała nigdy mieć nic wspólnego z polityką i z uporem od początku zajmowała się modą oraz urządzaniem wnętrz. 

Przy okazji zawsze starała się chronić swoje życie prywatne i ze sporym opóźnieniem informowała fanów o zmianach w jej życiu, takich jak ślub, ciąża, czy urodzenie dziecka. 

W tak okrojonym wydaniu, jakie przedstawia celebrytka na swoim profilu w mediach społecznościowych, można odnieść wrażenie, że jej życie jest niezwykle szczęśliwe. 

Jednak okazuje się, że nie zawsze tak jest, a na dowód tego Katarzyna udostępniła niezwykle poruszające zdjęcie. Fotografia przedstawia jej córkę Lilianę w szpitalnym łóżeczku. 

Reklama

Maleństwo trafiło do szpitala, a zatroskana mama przyznała, że to były jedne z najtrudniejszych chwil w jej życiu. 

"Mam nadzieję, że to zdjęcie będzie dla nas tylko pamiątką po kilku dniach strachu i niepewności. W takim miejscu naprawdę sporo myśli się o dzieciach i ich mamach, które poznały druzgocącą diagnozę i musiały zaakceptować fakt, że szpital stanie się ich drugim domem na długi czas. Nie lubię dzielić się prywatnymi historiami, ale mój instynkt podpowiada mi, że ten post wzbudzi większe zainteresowanie niż kubek z kawą na marmurowym blacie i postanowiłam to cynicznie wykorzystać i przekuć ludzką ciekawość w coś dobrego" - napisała Kasia pod zdjęciem. 

W dalszej części wpisu celebrytka zwróciła uwagę na dzieci z chorobą SMA, czyli rdzeniowy zanik mięśni i zachęciła przy okazji do wsparcia zbiórki na chorą Tosię, cierpiącą na to schorzenie. Trzeba przyznać, że zdjęcie i słowa Kasi są bardzo poruszające i nic dziwnego, że w komentarzach pojawiło się wiele słów wsparcia dla niej i jej córeczki. 

Wygląda jednak na to, że mała Lilianka ma się już doskonale i jest już w domu razem ze swoją mamą, co z pewnością było wielką ulgą dla Kasi. Nam nie pozostaje nic innego, jak tylko życzyć zdrowia małej Lili! 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Kasia Tusk | Donald Tusk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy