Reklama
Reklama

Co z VII edycją "Tańca z gwiazdami"?

Kończąca się właśnie VI edycja TVN-owskiego show miała być ostatnią. Jednak gdy okazało się, że przyciąga przed ekrany rekordową ilość widzów, producenci zdecydowali, by nie odcinać jeszcze tej żyły złota dla stacji. Problemem może być tylko... zwerbowanie chętnych do występów.

Według "Twojego Imperium", które podaje dane dotyczące oglądalności "Tańca z gwiazdami" za firmą AGB Nielsen Media Research, show ogląda co tydzień ponad 5 milionów widzów i zostawia daleko w tyle produkcje konkurencyjnych stacji.

Szefowie TVN-u wycofują się więc powoli z deklaracji, że nie planują produkowania kolejnych edycji i po cichu zaczynają wysyłać propozycje do gwiazd. Problem w tym, że... żadna się jeszcze nie zgodziła.

"Jesteśmy postawieni pod murem, bo brakuje nam gwiazd, które mogłyby w programie zatańczyć" - mówi Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. "Kilku artystom złożyliśmy nasze propozycje, ale mimo iż Taniec z gwiazdami zapewnia rozwój oraz świetną reklamę, to nie ma chętnych do zabawy."

Reklama

"Gwiazdy nie chcą rezygnować ze zobowiązań zawodowych i prywatnych na rzecz kilku treningów w tygodniu. Wiele z nich odmawia, nawet nie pytając o wynagrodzenie."

Nieoficjalnie wiadomo, że propozycje udziału w programie otrzymały Natalia Kukulska, Agnieszka Dygant oraz Katarzyna Borowicz, Miss Polonia 2004. Żadna nie jest zainteresowana.

Chyba skończyły się zapasy pierwszoligowych gwiazd, dla których "Taniec..." nie jest synonimem obciachu i tandety. Najwyższy czas zwrócić się do tych mniej znanych...

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy