Reklama
Reklama

Cichopki wracają do luksusowej rezydencji!

Kasia i Marcin postanowili, że nie będą dłużej gnieździć się w małym mieszkaniu na jednym z blokowisk...

Kilka lat temu taneczna para nie miała powodów do narzekań. Telefony z kolejnymi propozycjami wręcz się urywały. Cichopek (31 l.) brała niemal każdą chałturę, jakby przewidując, że dobra passa kiedyś może się skończyć.

Faktycznie, ostatni rok nie należał do najlepszych. Boom na taniec w naszym kraju definitywnie się skończył, co dość boleśnie odczuł przede wszystkim Hakiel (30 l.), który do tej pory nieźle zarabiał na swojej szkole tańca.

Kariera aktorska jego żony też raczej stała w miejscu, a do tego jej jedyna rola w "M jak miłość" została drastycznie zmniejszona, co nie pozostało bez znaczenia dla jej stanu konta.

Reklama

Ostatnio jednak pojawił się cień nadziei na lepsze jutro. O Kasi znów zrobiło się głośno, gdy ogłosiła światu, że spodziewa się kolejnego dziecka.

Prasa kolorowa zaczęła się o niej rozpisywać. Nina Terentiew dała jej nowy program w Polsacie, a producenci akcesoriów dziecięcych znów zaczęli składać propozycje.

Cichopki uznały, że to najwyższa pora, aby przestać dziadować i postanowili wrócić do swojej rezydencji na warszawskim Wilanowie.

Utrzymanie 500-metrowej rezydencji zaczęło przerastać ich możliwości finansowe. Wtedy zdecydowali się ją wynająć, a sami przeprowadzili się do mniejszego mieszkania na jednym z blokowisk.

"Kasia marzy, by tam wrócić. Przez rok dużo odłożyła, między innymi z wynajmu tego domu i jest optymistką - spodziewa się nowych propozycji zawodowych. Nie w głowie jej szukanie nowego mieszkania, a nie wyobraża sobie, by gnieździć się z dwojgiem dzieci w bloku" - mówi "Faktowi" znajoma Cichopek. 

Nie macie wrażenie, że ich entuzjazm jest jednak nieco przedwczesny? 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: pieniądze | Katarzyna Cichopek | Marcin Hakiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy