Cichopek i Hakiel zaciskają pasa!
Cichopki zaczęły oszczędzać i szukać nowych źródeł dochodów, aby ich dzieci mogły żyć na odpowiednim poziomie...
Wiadomość o ciąży była dla nich sporym zaskoczeniem. Kasia i Marcin nie kryli jednak zadowolenia z tego, że ich synek będzie miał wreszcie rodzeństwo.
Obawy o przyszłość są teraz znacznie większe, gdyż nie zarabiają oni już tyle, co podczas narodzin pierwszego dziecka.
Para opracowała więc swoisty biznesplan, aby dokładnie wiedzieć, na co mogą sobie pozwolić, a z czego muszą zrezygnować.
"Teraz chcą żyć skromnie, być niezależni i dobrze wychowywać dzieci z dala od show-biznesu" - mówi "Rewii" znajomy pary.
O tym, że trzeba oszczędzać i mądrze planować boleśnie przekonali się ponad rok temu. Nie mieli za dużo pracy i nie stać ich było na spłatę kredytu za dom w warszawskim Wilanowie. Dziś jest on wynajęty. Co więcej, wynegocjowano z bankiem obniżenie rat, a para przeniosła się do małego mieszkanka na Sadybie.
Zmiana lokum na mniejsze to jednak zbyt mało. Na szczęście Kasi i Marcinowi udało się nakłonić rodziców do pomocy przy wnukach, dzięki czemu nie będą musieli wydawać na nianię.
Niestety, o wakacjach na Malediwach albo w Australii nie ma mowy. Kasia jeździ teraz do Zakopanego, Białki Tatrzańskiej albo rodziców Marcina do Gdyni.
Nad całym planem oszczędności czuwa Hakiel, w końcu z zawodu jest finansistą. Oboje liczą, że dzięki temu może uda im się jakoś wyjść na prostą.
Trzymacie kciuki?