Chcą wykrywacza kłamstw!
Katarzyna i Bartłomiej, mając już dosyć oskarżeń, zgodzili się na badanie wariografem.
Rodzice zmarłej tragicznie Magdy po raz drugi zostaną poddani badaniu na wykrywaczu kłamstw. Pierwszy raz miało to miejsce 2 lutego - zbadany został wówczas jedynie Bartek, Kasia w ostatniej chwili wycofała się.
Teraz - jak mówią "Super Expressowi" - oboje chcą oczyścić się z zarzutów. Mają już dość insynuacji i oskarżeń. Badanie przeprowadzi specjalista zatrudniony przez... Rutkowskiego, a wyniki testu przekazane zostaną natychmiast jako dowód prokuraturze.
"Życie Bartka i Katarzyny zamieniło się teraz w piekło. Nie mogą spokojnie wyjść z domu, nie narażając się na ordynarne wyzwiska i groźby. Dlatego teraz całą dobę muszą chronić ich moi agenci" - tłumaczy Krzysztof Rutkowski na łamach tabloidu.
Prokuratorzy chcą przedstawić Katarzynie kolejny zarzut - pogrzebania córki w miejscu niedozwolonym.
Kobieta postawione ma już trzy zarzuty - pierwszy z nich dotyczy zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie uprowadzenia dziecka. Drugi - podejmowania zabiegów i tworzenia fałszywych dowodów w celu obciążenia niewinnego człowieka. Trzeci - zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka.