Reklama
Reklama

Celebrytka chciała dać Szulim łapówkę!

Prezesowa Agnieszka Szulim Badziak Woźniak-Starak zdradziła, że parcie gwiazd, aby załapać się do drugiej edycji "Azja Express", jest ogromne! Niektórzy składają jej nawet niemoralne propozycje!

Pierwsza edycja "Azja Express" okazała się ogromnym sukcesem i świetną platformą do promocji celebrytów.

Najbardziej skorzystali na tym bez wątpienia Majdanowie, ale reszta też nie ma raczej powodów do narzekań. No może poza Renulką, którą znienawidziło pół Polski.

Nic więc dziwnego, że tłumy celebrytów zamarzyły o tym, aby pojawić się w kolejnej edycji. 

Na razie zagwarantowane miejsce ma tam jedynie prowadząca. 

Ostatnio żona spadkobiercy miliardowej fortuny pojawiła się w "Dzień Dobry TVN", gdzie wyznała, że wielu celebrytów błaga ją, by pomogła im się wkręcić do programów. 

Reklama

Niektórzy są aż tak zdesperowani, że ponoć proponują jej ogromne pieniądze. Tych jednak Aga ma teraz w nadmiarze, więc nie przystała na ich propozycje.

"Były próby przekupstwa. Proponowali mi grube pieniądze. Może nie bezpośrednio mnie, ale mam taki przypadek na koncie. Ktoś był skory dużo zapłacić..." - wyznała w "Dzień Dobry TVN" Szulimowa.

Oczywiście nie podała nazwisk owych desperatów. Wiadomo za to, że druga edycja jest dopiero w powijakach

"Problem polega na tym, że nasza producentka obecnie jest w Argentynie, gdzie kręcą Agenta, więc nie podejrzewam, żeby się dużo działo wokół tego, kto pojedzie i jak to będzie wyglądało. Ale też docierają do mnie takie głosy, że Indie i że wiosną" - poinformowała prezesowa.

Jesteście ciekawi, kogo zobaczymy w kolejnej edycji? Pewnie jest, że nie będzie to Doda! 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy