Były dziennikarz "19:30" zawiadamia Inspekcję Pracy. Chce kontroli w TVP
Tomasz Marzec, który w redakcji programu "19:30" pracował zaledwie przez kilka dni zgłosił się do Państwowej Inspekcji Pracy. Dziennikarz chce aby ta instytucja zbadała legalność jego zatrudnienia w TVP.
Tomasz Marzec do ekipy programu "19:30" dołączył pod koniec grudnia, tuż po zmianach władz stacji. Nie zabawił on jednak długo w telewizji publicznej. Dziennikarz rozstał się z TVP już na początku stycznia, po przepracowaniu zaledwie kilku dni.
Jak informuje portal Wirtualne Media, Marzec zgłosił się do Państwowej Inspekcji Pracy. Dziennikarz chce aby ta instytucja sprawdziła legalność jego zatrudnienia w telewizji publicznej.
"Poprosiłem PIP o skontrolowanie legalności mojego zatrudnienia. Pierwszego dnia otrzymałem do podpisania umowę o pracę na czas nieokreślony. Umowę rozwiązałem moim zdaniem z winy pracodawcy. Formalnie zawarliśmy porozumienie, ale w bardzo wątpliwych okolicznościach i moim zdaniem druga strona z porozumienia się nie wywiązała. Dlatego poprosiłem w pierwszej kolejności inspekcję pracy by wyjaśniła, czy w TVP pracowałem legalnie. Sprawę analizuje mój pełnomocnik" - przekazał Tomasz Marzec portalowi Wirtualnemedia.pl.
W swoim piśmie do Inspekcji były dziennikarz "19:30" wytyka TVP następujące zaniedbania:
"Mam poważne wątpliwości dotyczące tak mojej sytuacji, jak i setek pracowników mediów publicznych mówiłem publicznie już trzy miesiące temu w rozmowie z wp.pl. Jako dziennikarz, ale i obywatel, jestem zszokowany tym, że można publicznie mówić o tak poważnych nieprawidłowościach, do tego u państwowego co by nie było, potężnego pracodawcy, od którego zależą losy tysięcy rodzin i kompletnie nikt na to przez kilka miesięcy nie reaguje".
Tomasz Marzec pracował wcześniej m.in. w TVN24 oraz Polskim Radiu, a także w Najwyższej Izbie Kontroli. Na ten moment TVP nie odniosła się publicznie do zarzutów swojego byłego pracownika.
Zobacz też:
Tadla i Tylicki nagle ogłosili. To nie były plotki o nowych prezenterach
Tak potoczyły się losy byłych gwiazd TVP. Nie wszyscy znaleźli pracę w mediach