Reklama
Reklama

Była Jarka Kreta przerywa milczenie!

Małgorzata Kosturkiewicz postanowiła w końcu zabrać głos w sprawie, którą żyła cała Polska. Na ojcu swojego dziecka nie zostawia suchej nitki...

Pani Małgorzata nie mogła znieść dłużej kolejnych sensacyjnych doniesień na jej temat w prasie. Jest przekonana, że były partner miał w tym swój spory udział. Najbardziej zabolały ją słowa o tym, że utrudnia Jarkowi spotkania z synem.

Kobieta twierdzi, że wielokrotnie próbowała dogadać się z pogodynkiem, na ogół bezskutecznie. Zdesperowana postanowiła wnieść sprawę do sądu o ustalenie i uregulowanie kontaktów ojca z synem.

Zarzuca Jarkowi, że "traktuje dziecko przedmiotowo", bo "ładnie wygląda się z nim na zdjęciach, bo ociepla wizerunek". Z prawdziwym rodzicielstwem nie ma to jednak nic wspólnego.

Reklama

"Nie rozumiem, dlaczego ojciec, który do tej pory mało czasu spędzał z synem, nie angażował się w jego wychowanie, nigdy sam z nim nie wyjechał, nawet nie zabrał go sam na rower,(...) walczy jedynie o to, żeby syn zobaczył jak tata kocha inną panią i nocował w nieznanym domu czy domach" - mówi w rozmowie z magazynem "Show".

Kosturkiewicz wspomina też przykrą sytuację tuż przed narodzinami dziecka. Okazuje się, że przyszły tata przestraszył się całej sytuacji i nagle zniknął. Ciężarna kobieta nie wiedziała, co się z nim dzieje, bo nie dawał w ogóle znaku życia. 

"Dwa dni przed porodem Franka zniknął. Pojawił się dopiero po ponad dwóch tygodniach. Prosił o wybaczenie, obiecał pójść do psychologa. Wybaczyłam mu, bo twierdził, że się zmieni" - wyznaje.

Jak wszyscy wiemy, do wielkiej przemiany pogodynka nie doszło. Trik ze zniknięciem powtórzył jeszcze za jakiś czas. Pewnego dnia wyszedł z domu i już nie wrócił, a porzuconą kobietę poinformował o rozstaniu na łamach prasy.

Dr Pomponik ma nadzieję, że cały wywiad trafi w ręce Beaty Tadli, która nadal jest ślepo zakochana w Krecie. Może ta lektura zmusi ją w końcu do refleksji

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla | Małgorzata Kosturkiewicz | Jarosław Kret
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy