Reklama
Reklama

Budka Suflera i Marek Torzewski: Takiego skandalu nie było już dawno!

Takiego konfliktu po śmierci Romualda Lipko (+69 l.) mało kto się spodziewał...

Gdy kilka dni temu pojawił się nowy utwór Budki Suflera "Niebo co dzień” (posłuchaj!) wydawało się, że będzie to piękna zapowiedź nowej płyty zespołu.

Niektórzy twierdzili, że to spełnienie pośmiertnego testamentu zmarłego w lutym lidera grupy, Romualda Lipki. 

Zamiast radości mamy… ostry konflikt!

Wojna na oświadczenia

Premiera piosenki zespołu „Niebo co dzień” z Felicjanem Andrzejczakiem (72) na wokalu, odbyła się 28 maja. 

Reklama

Dosłownie kilka dni potem znany tenor Marek Torzewski (60) oznajmił, że utwór został napisany z myślą o nim! 

Na dowód tego zamieścił w sieci klip ze swoim wykonaniem piosenki (posłuchaj!). Zrobił to bez wskazania autora tekstu, za to z podpisem – "original version".

Na to zareagowała Budka Suflera. Członkowie zespołu zarzucili Torzewskiemu, że ten narusza prawa twórców utworu, czyli Romualda Lipki oraz perkusisty zespołu Tomasza Zeliszewskiego (65 l.), który jest autorem tekstu. 

Po stronie Budki Suflera stanęła też żona Romualda Lipki, Dorota Mazurkiewicz-Lipko. 

Ona i Zeliszewski zgodnie twierdzą, że od początku utwór był pisany z myślą o Felicjanie Andrzejczaku i tak też myślał Romuald Lipko.

Torzewski jednak nie daje za wygraną. Twierdzi, że już w 2001 roku nawiązał kontakt z Lipką i to właśnie z tego okresu pochodzi jego wykonanie utworu „Niebo co dzień”. 

Na te słowa od razu zareagował Zeliszewski kolejnym oświadczeniem.

Perkusista pisze w nim, że nie wiedział o współpracy Torzewskiego z Lipką, a sam utwór powstał już w latach 90., na długo przed tym, zanim wykonał go tenor. 

Zespół zdecydował się jednak wykorzystać go dopiero teraz. Co więcej, wykonanie Torzewskiego nie jest niczym innym, jak tylko wersją testową. 

Dodatkowo są jeszcze dwie inne wersje.

Jedna z Krzysztofem Cugowskim i druga z… Zeliszewskim na wokalu. Jednak tylko ta z Felicjanem Andrzejczakiem jest oryginalną.

Nie tak miało to wyglądać

Jedno jest pewne. Po reaktywacji Budki Suflera Romuald Lipko bardzo liczył na to, że nowe nagrania zespołu zdobędą rozgłos wśród słuchaczy.

Jednak zapewne nie o taki rozgłos mu chodziło...

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy