Reklama
Reklama

Brad Pitt był ćpunem!

Brad Pitt (49 l.) ujawnił, że będąc mężem aktorki Jennifer Aniston, brał narkotyki. Powodem był smutek i depresja - żona nie chciała mieć z nim dzieci.

"Brałem narkotyki, bo nie wierzyłem, że mogę zmienić swoje życie, które uważałem za zmarnowane. Przebimbałem tak całe lata, czując, że się wypalam" - wyznał aktor w jednym z ostatnich wywiadów.

Wszystko zmieniła Angelina, która dała aktorowi córkę Shiloh oraz bliźnięta: Vivienne i Knoxa Leona. Oprócz biologicznych dzieci para ma jeszcze trójkę adoptowanych: dwóch chłopców - Maddoxa i Paxa Thiena oraz dziewczynkę Zaharę.

"Gdy spotkałem Angelinę, poczułem, że mogę coś naprawić i... jestem teraz ojcem!" - mówi aktor.

Reklama

Choć zdarza mu się pragnąć spokoju i chwili ciszy, trwa to krótko. Aktor przyznaje, że podczas kręcenia zdjęć daleko od domu, bardzo tęskni za rodziną.

"Zdarza mi się, że śpię sam w hotelu i wreszcie mam czas poczytać gazetę. Ale następnego dnia tęsknię, bo nie potrafię tak żyć, bez tych krzyków, bez tego ciągłego chaosu, jaki wywołuje szóstka dzieci w domu. Kocham to! Źle się czuję, gdy obok mnie nie ma dzieci" - stwierdza.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Brad Pitt | narkotyki | Jennifer Aniston
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy