Reklama
Reklama

Borys Szyc kupuje posiadłość we Włoszech?

Kiedyś życiem aktora rządziły nałogi. Borys Szyc na szczęście je pokonał, stając się wzorem ojca i partnera. Z myślą o bliskich, inwestuje w kolejne nieruchomości.

Ona jest jego największym skarbem. Gdy przyszła na świat, jak sam przyznał, nie był gotowy ani na bycie ojcem, ani mężem. Pogoń za karierą, uznaniem, zaprowadziła go na skraj przepaści. 

Borys Szyc (39) uzależnił się od alkoholu. Ale na szczęście odzyskał kontrolę nad swoim życiem. Teraz córka Sonia, podobna do niego jak dwie krople wody, może na niego liczyć.

Dnia 7 stycznia, w jej urodziny, na profilu aktora na Instagramie pojawiło się zdjęcie z pociechą, opatrzone wzruszającym komentarzem:

„Ta mała kobietka u mego boku kończy dziś 13 lat. Soniu, ty rośnij zdrowa, mądra i kochana, a ja sobie tak z boku będę, jakbyś potrzebowała pomocy. Zawsze. Kocham Cię”.

Reklama

Ci, którzy dobrze znają gwiazdora, wiedzą, że dzięki terapii i miłości do Justyny Jager-Nagłowskiej (38) Borys stał się innym człowiekiem. Spokojniejszym, bardziej odpowiedzialnym i obowiązkowym.

"Mocno stąpa po ziemi i nie trwoni pieniędzy na drobnostki. Gażę za film „Kantor. Nigdy tu już nie powrócę”, który nadal jest w produkcji, zamierza przeznaczyć na zakup nowego domu" – twierdzi informator "Na Żywo".

Aktor ma już kilka nieruchomości. Jest m.in. właścicielem pięknego domu z okresu 20-lecia międzywojennego na warszawskiej Saskiej Kępie. 

Urządzenie domu powierzył swojej mamie Karinie Szyc, utalentowanej scenografce i dekoratorce wnętrz. Sam też wprowadził duże zmiany w budynku. Polecił dobudować piętro, by spełnić swoje marzenie z dzieciństwa i mieć prywatną salę kinową. 

W wyremontowanym domu gwiazdor zamieszkał z ukochaną i jej córkami. Niedaleko, bo na warszawskiej Starej Pradze, mieszka córka Borysa razem ze swoją mamą Anną. 

Dziewczynka często gości w domu taty. Szyc ma też niewielki, ale klimatyczny apartament w Sopocie, który stanowi jego wakacyjną przystań.

Gdzie aktor kupi następną nieruchomość?

Już kilka lat temu przyznał, że fascynują go Włochy, a zwłaszcza Toskania. Jak udało się dowiedzieć tygodnikowi, od pewnego czasu przegląda oferty nieruchomości w tym rejonie. 

"Z wiekiem coraz gorzej znoszę minusowe temperatury. Może będę zmierzał w stronę ciepłych krajów?" – powiedział w jednym z wywiadów.

Nim gwiazdor zdecyduje się wydać znaczną sumę, z pewnością dwa razy się zastanowi. I skonsultuje się z ukochaną.

Nie jest tajemnicą, że zdarzało mu się źle zainwestować. Przed laty kupił restaurację w Giżycku, która zbankrutowała, a także loft U Scheiblera w Łodzi, ale firma, realizująca inwestycję, upadła.

"Kiedyś wszystko chciałem mieć natychmiast, tu i teraz. Kupowałem restauracje na Mazurach, gdzie straciłem zainwestowane pieniądze, i jeszcze spłacałem za kogoś kredyt" – przyznał się do porażki. 

Wtedy nie miał jednak u swego boku Justyny.


Na żywo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama