Borys Szyc i Justyna Jeger-Nagłowska: Tym razem im się uda?

Sopot, plaża, morze. Do tego spacer po parku i miła restauracyjka w ustronnym miejscu. A tam przytulanie się i pocałunki. Tak wyglądał lipcowy wyjazd Borysa Szyca (37 l.) i jego ukochanej Justyny Jeger-Nagłowskiej (35 l.), projektantki i współwłaścicielki firmy produkującej ubrania dla dzieci, nad morze. Oboje zachowywali się bardzo swobodnie. Widać było, że uczucie kwitnie. To zaskakujące, bo jeszcze kilka miesięcy temu wydawało się, że ten związek nie ma przed sobą już jakiejkolwiek przyszłości.

Na początku stycznia prasa rozpisywała się, że Borys Szyc kolejny raz nie udźwignął ciężaru bycia z drugą osobą. Dlatego na wakacje do Egiptu poleciał sam. Podobno po to, żeby pomyśleć trochę o swoim życiu. Po powrocie do kraju skreślił nawet panią Justynę z grona bliskich znajomych na swoim facebookowym profilu! To mógł być ostateczny dowód, że para już nigdy nie będzie razem. Podobnie zresztą było m.in. w przypadku związku aktora z Kają Śródką (32 l.) oraz Zofią Ślotałą (26 l.).

Jak to często w życiu bywa, nigdy nie warto mówić nigdy. I tak zapewne jest w przypadku Borysa Szyca i Justyny Jeger-Nagłowskiej. Przed wakacyjnym wypadem do Sopotu pojawili się w tym mieście już wcześniej. Świetną okazją ku temu było rozpoczęcie festiwalu Orange Kino Letnie. Już wtedy wzbudzili sporą sensację, chociaż unikali zdjęć w czułych uściskach. Dzisiaj zdecydowanie widać, że stara miłość po prostu nie rdzewieje.

W tej niezwykle sympatycznej historii pary, która pokazuje, że czasami można przezwyciężyć drobne niesnaski i nieporozumienia, pojawia się mimo wszystko jedno pytanie. Czy ta miłość ma szansę dotrwać do jesieni? Ma! Borys Szyc w jednym z wywiadów stwierdził, że wbrew pozorom, nadaje się do związku na całe życie. Co więcej, jest przekonany, że w końcu znajdzie miłość życia. Warto też dodać, że Borys Szyc ma 11-letnią córkę Sonię. Natomiast Justyna Jeger-Nagłowska jest matką dwóch. Z mężem rozwiodła się zaraz po narodzinach drugiej córeczki. Być może te rodzinne konotacje też ich mocno do siebie zbliżają i nie pozwalają żyć osobno.