Reklama
Reklama

Bołądź odda szpik kobiecie z Londynu

Wcielając się w postać zmarłej siatkarki, Olga Bołądź (28 l.) odnalazła w sobie dawne pragnienie, by pomagać innym.

Kiedy dwa lata temu dostała propozycję zagrania Agaty Mróz w filmie "Nad życie", wiedziała, że to będzie dla niej ważny i niezwykły czas. Nie sądziła jednak, że ten film tak bardzo ją zmieni.

"To świetna aktorka. Rolę Agaty zagrała z nieprawdopodobną empatią. Spędziła wiele godzin na rozmowach z jej mężem" - chwali Bołądź producentka filmu. Aktorka przyznała, że tak bardzo weszła w skórę umierającej na białaczkę siatkarki, że autentycznie cierpiała.

"Byłam cały czas chora w tym filmie. Gdy miałam zagrać ból, to naprawdę ten ból odczuwałam. Były dni, że wszystko mnie bolało" - mówi.

Reklama

"Zawsze chciałam pomagać, robić coś dla innych, ale nie umiałam znaleźć czasu. Teraz znalazłam" - przyznaje. Gdy tylko zaczęły się zdjęcia do filmu, zgłosiła się do banku szpiku kostnego. Nie posiadała się z radości, kiedy szybko dostała telefon, że znalazł się biorca. Człowiek, któremu miała uratować życie. 

Niestety, po kilku tygodniach jego stan zdrowia pogorszył się, przeszczep był niemożliwy. Olga przeżyła to jak osobistą tragedię. Nie przestała jednak namawiać bliskich, by włączyli się do akcji oddawania szpiku. Po dwóch latach miała tak znakomite efekty, że 4 czerwca została laureatką akcji "Życzenie Agaty", organizowanej przez miesięcznik "Pani".

Jednak najcenniejszą nagrodę dostała dzień wcześniej. Znów zadzwonił telefon, tym razem z Londynu, gdzie na jej szpik czekał ktoś chory na białaczkę.

"Ten telefon to niesamowite szczęście. Mamy zgodność stuprocentową. Wiem, że jest to kobieta w średnim wieku. Wiem też, że wszystkie inne terapie w jej wypadku zawiodły. Wszystko odbędzie się w Polsce, w lipcu. Trzymam kciuki za tę kobietę, za to, żeby była zdrowa" - cieszy się Olga. 

Jednak nie tylko ludziom zdecydowała się pomagać. Znalazła jeszcze dość wolnego czasu, by zostać wolontariuszką w schronisku dla zwierząt. Opiekuje się psami, bierze je do domu, leczy i oddaje w dobre ręce.

"W zamian można dostać mnóstwo dobrej energii" - mówi. Gdzie znajduje czas i siły, skoro ostatnio wiele gra w filmach, serialach i teatrach? Aktorstwo uwielbia, to teraz jej priorytet. Ale poradziłaby sobie i bez niego. "Jak ktoś lubi być między ludźmi, to odnajdzie się w każdym zawodzie. A ja lubię ludzi i pracę" - twierdzi.

Ma też wielkie niezawodowe plany. "Zamierzam założyć rodzinę, urodzić dzieci" - dodaje. Kilka lat temu zdawało się, że spełni to marzenie z hollywoodzkim gwiazdorem Maxem Ryanem (45 l.). Niestety, odległość zniszczyła ich uczucie. Ale ostatnio Olga znów jest zakochana - w studencie dziennikarstwa, Rafale.

Agnieszka Brzoza

(25/2012)

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Olga Bołądź
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy