Reklama
Reklama

Bogusław Linda i Monika Jaruzelska: kulisy ich zaskakującego romansu!

O romansie Bogusława Lindy (63 l.) i Moniki Jaruzelskiej (52 l.) mówiło się wiele, choć oni sami rzadko wypowiadali się na temat relacji, która ich połączyła. Po latach wychodzą na jaw kolejne szczegóły ich związku.

Pierwsza połowa lat osiemdziesiątych była chyba najgorszym okresem w jego zawodowym życiu. Bogusław Linda zamiast na filmowych planach częściej bywał w... studenckich klubach i warszawskich akademikach.  

Na jednej z takich imprez podeszła do niego niewysoka, długowłosa szatynka. O tym, że to Monika Jaruzelska, córka generała Wojciecha Jaruzelskiego (†90), Bogusław Linda dowiedział się dopiero później od znajomych.  

Dziwnym zrządzeniem losu stała przed nim córka człowieka, który pośrednio przyczynił się do tego, że filmy z jego udziałem zostały wstrzymane przez cenzurę. A było ich aż 13. Leżały na półkach, nie wyświetlało ich żadne kino.  

Reklama

Aktor był tym bardzo sfrustrowany. Nieoficjalnie dowiadywał się, że zagraniczni reżyserzy chętnie by go zaangażowali do swoich filmów. 

"Miałem zagrać z Meryl Streep w Niemczech. Nie miałem jednak paszportu, dolarów na bilet, nie miałem nic! Czułem, że tracę swoje najlepsze lata" - wspomina. 

Monika Jaruzelska była studentką polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. To miała być dla niej przepustka do wolności, samodzielności i normalnego życia. Dlatego od pierwszego roku imprezowała beztrosko jak pozostali studenci.  

"Wszyscy uważali mnie za czerwoną księżniczkę" - zdradza Monika Jaruzelska.  

Gdy poznała aktora, była samotna, bo po trzyletnim związku rozstała się z Pawłem, studentem politechniki z Wrocławia.  

Bogusław Linda bardzo jej imponował. Aktor również był pod jej wrażeniem. Także dlatego, że z uśmiechem opowiadała kawały o swoim nie przez wszystkich lubianym ojcu!  

"Waliłam z grubej rury dowcipami o Jaruzelu. To rozluźniało sztywną atmosferę, dzięki czemu nawet nowi znajomi wiedzieli, że można przy mnie swobodnie rozmawiać" - wspomina Monika.

Potem jednak Linda poczuł strach przed tą znajomością. Nie tylko dlatego, że nigdy wcześniej nie był z kimś, kto porusza się... w towarzystwie rosłych mężczyzn z Biura Ochrony Rządu.  

Poza tym do tej pory to kobiety czuły się przy nim onieśmielone. Ale były jednocześnie dla niego najlepszym lekarstwem na smutki. Aktor zakochiwał się bardzo często, choć sam przyznaje, że miał minimalny wpływ na kobiety, z którymi się wiązał i które po pewnym czasie od niego odchodziły.  

"Jedne wodziły mnie za nos, inne ja zostawiałem. Kobiety, które myślały o dojrzałym związku na stałe, były mądre i omijały mnie z daleka" - mówi Linda. 

Związek z Moniką Jaruzelską Bogusław Linda potraktował jako karkołomne męskie wyzwanie. Wkrótce jednak okazało się, że niepotrzebnie.  

"Lęk minął mi już po pierwszej randce" - miał opowiadać w gronie najbliższych przyjaciół.  

W głębi duszy Bogusław Linda śmiał się jednak, że oto jego sympatia i człowiek, przez którego jego aktorska kariera stała w miejscu, noszą to samo nazwisko! Ich znajomość powoli ewoluowała od wzajemnej ciekawości po głębokie zauroczenie.  

Córka generała bardzo często gościła aktora w swoim domku letniskowym na Mazurach. Nie mieszkali razem, raczej pomieszkiwali, spotykając się raz na jakiś czas i rozchodząc potem każde w swoją stronę.  

"Boguś traktował córkę generała jak zakazany owoc" - zdradza jeden z jego dawnych znajomych.  

Byli sobie bliscy przez prawie półtora roku. Rozstali się z powodu kolejnego romansu, w który wdał się aktor.  

Jaruzelska, która z nikim nie chciała się dzielić mężczyzną, zerwała znajomość.  

Wkrótce Bogusław Linda znalazł szczęście u boku modelki i fotograficzki Lidii Popiel (54 l.), z którą ma córkę Aleksandrę (21 l.). Sekretny ślub wzięli w 2000 roku w Gdańsku.  

Z kolei córka generała w 1990 roku związała się z lekarzem Dariuszem Fedyniakiem. Mają syna Gustawa (11 l.).  

O romansie aktora i Jaruzelskiej wiedziało niewiele osób. Ona sama w książce "Towarzyszka Panienka" poświęciła aktorowi kilka zdań. 

"Co do mojej znajomości z Bogusiem, powiem tylko tyle, że ze wszystkich znanych mim mężczyzn jest najlepszym kompanem do wielogodzinnych leśnych wypraw, nawet w jesienne słoty. I równie wspaniałym kompanem do wieczornych rozmów. Bardzo Bogusia lubię i cenię jako człowieka i aktora" - napisała.

(Dzień Dobry TVN/x-news)

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Bogusław Linda | Monika Jaruzelska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy