Reklama
Reklama

Bogumiła Wander i Czesław Niemen: Co tak naprawdę ich łączyło?

O bardzo bliskiej zażyłości pomiędzy Bogumiłą Wander a Czesławem Niemenem dowiadujemy się dopiero teraz...

Opera Leśna w Sopocie, 10 lipca 1986 roku. Bogumiła Wander (73 l.) oficjalnie rozpoczyna wieczór poświęcony twórczości Czesława Niemena (†65 l.). 

Koncert nosi jakże znamienny tytuł: Czy mnie jeszcze pamiętasz? 

Akurat ona, gwiazda Telewizji Polskiej, pamięta tego piosenkarza jak chyba mało kto. 

Poznali się, gdy jeszcze nie był wielkim Niemenem, lecz Cześkiem Wydrzyckim, uczniem szkoły muzycznej w Gdańsku, chłopcem z wąsikiem, który w drugiej połowie lat 50. przychodził do studenckiego klubu Żak.

"Wtedy zaczęłam go widywać. Trochę znał się na strojeniu fortepianów, nieźle grał na gitarze. Byłam świadkiem jego pierwszego występu, bo brat wszędzie mnie ze sobą zabierał" - wspominała Bogumiła.

Reklama

Włodzimierz Wander (77 l.) był świetnie zapowiadającym się saksofonistą i wokalistą, w latach 1962–1965 liderem grupy Niebiesko-Czarni. Pan Włodzimierz był też tą osobą, która pierwsza zauważyła talent chłopaka z Grodzieńszczyzny.

"Brat wziął go do zespołu. Namawiałam Włodka, żeby dał Czesiowi szansę" - opowiada spikerka.

Pani Bogumiła była pod wrażeniem jego wspaniałego głosu, ale nie myślała o nim jako o kandydacie na męża. Tym bardziej że on, ledwie 19-latek, był już mężem Marii Klauzunik (76), którą nazywał Maruszka. W 1960 roku został ojcem Marii (56 l.). Małżeństwo rozpadło się jednak w 1971 roku.

Czytaj więcej na kolejnej stronie...

Gdy Czesław Wydrzycki rozpoczął współpracę z Niebiesko-Czarnymi, bardzo się zmienił i zmężniał. Chodził w białym garniturze, z czarnym parasolem w ręku. Powoli zaczynał być gwiazdą, na jego koncerty przychodziły tłumy widzów. Od 1963 roku występował pod pseudonimem Niemen, który przyjął od rzeki płynącej w pobliżu jego miejsca urodzenia.

"Wtedy zaczęłam się w nim podkochiwać. Początkowo nie zwracał na mnie uwagi…" – zwierza się szczerze Bogumiła Wander. 

Ona jednak była blisko niego, bo jeździła z zespołem Niebiesko-Czarni w trasy i prowadziła konferansjerkę. Gdy Czesław Niemen założył własny zespół, również jeździła z nim w trasy i zapowiadała jego koncerty.

Gdy padał deszcz, pożyczał jej swój czarny parasol. Piosenkarz po powrocie z Włoch, gdzie przez 2 lata grał w klubach, za zarobione tam pieniądze kupił sobie forda mustanga.

Z dumą jeździł po warszawskich ulicach, bo niewielu ludzi do tej pory widziało taki wóz.

"Zaproponował mi, żebym z nim pojechała na występ" – zdradza była prezenterka.

Chętnie się zgodziła, tym bardziej że lubiła jego towarzystwo i zawsze dobrze się im ze sobą rozmawiało. Nie kryła też, że tę propozycję traktowała jako wyjątkowe wyróżnienie.

Nie wiadomo, w jaki sposób ta poufna informacja dotarła do Włodzimierza Wandera. Gdy pani Bogumiła przygotowywała się w hotelu do wyjazdu, otrzymała telegram i odebrała telefon. Brat błagał ją, żeby pojechała na koncert autokarem razem z całą muzyczną ekipą.

"Nie wiedziałam, o co mu chodzi. W mustangu było przecież wygodniej. Wtedy Włodek mi wyjaśnił, że Niemen ma drewniane ręce, jest bardzo złym kierowcą i mnie zabije!" – wspomina.

Muzyk nie był zadowolony, gdy Bogumiła zrezygnowała ze wspólnego podróżowania. Dopiero po latach dowiedziała się od brata, że to był z jego strony podstęp. 

Pan Włodzimierz dobrze znał muzyka i przewidywał, że chce uwieść jego siostrę. Mimo to w tym okresie nie brakowało plotek o romansie Niemena z piękną Bogumiłą. 

Od 1970 roku była już prezenterką TVP, a zaczynała 5 lat wcześniej w łódzkiej telewizji. Już wtedy uchodziła za jedną z najpiękniejszych polskich prezenterek i pojawiała się na okładkach tygodników.

Niemal codziennie można było ją zobaczyć w naszych domach na ekranach telewizorów. Otrzymywała listy miłosne od wielbicieli z całej Polski. Podziwiano ją za urodę, wdzięk i nienaganną dykcję. 

Doceniał to też Czesław Niemen, który nie wyobrażał sobie, żeby ktoś inny mógł zapowiadać jego występy. Ich relacje ochłodziły się jednak w listopadzie 1970 roku, gdy artysta związał się z włoską piosenkarką Faridą (70 l.), którą poznał na festiwalu Cantagiro, a potem odbył z nią trasę po Polsce. 

Wkrótce na jego koncertach zaczęła się pojawiać piękna modelka Małgorzata Krzewińska (61 l.). Artysta ożenił się z nią w 1975 roku. Z tego związku miał dwie córki: Natalię (40 l.) i Eleonorę (39 l.). 

Małgorzata Niemen po ślubie bardzo pilnowała, aby w pobliżu męża nie było żadnej pięknej kobiety. Dziś wszystkie trzy stoją na straży pamięci o tym wielkim muzyku. Bogumiła Wander wyszła za mąż za Zbigniewa Żołędziowskiego (77). W 1973 roku urodziła syna Marka. W połowie lat 70. poznała swoją miłość życia, kapitana Krzysztofa Baranowskiego (77 l.).

"To był bardzo burzliwy rejs, zanim dopłynęliśmy do spokojnego portu. Oficjalnie jesteśmy razem dopiero od 1989 roku. Razem zamieszkaliśmy w 2000 roku, a pobraliśmy się dopiero 5 lat później" – opowiada. 

Jednak Czesław Niemen, który zmarł w 2004 roku, na zawsze pozostał w jej pamięci.



Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Bogumiła Wander | Czesław Niemen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy