Reklama
Reklama

Bogna Sworowska w jedną noc całkiem osiwiała. W jej domu doszło do morderstwa! "Zobaczyłam bardzo dużo krwi"

Bogna Sworowska udzieliła poruszającego wywiadu jednemu z magazynów, w którym opowiedziała o tragedii, jaka wydarzyła się w jej życiu. Modelka kilka lat temu straciła swojego ukochanego, z którym planowała ślub. Pochodzący z Rosji mężczyzna został zamordowany w ich mieszkaniu. Gwiazda przyznała, że ze stresu w jedną noc całkiem osiwiała. "Moja prywatna historia była z gatunku tych, co wydarzają się tylko w kinie" - wyznała.

Bogna Sworowska to jedna z bardziej cenionych i uznanych polskich modelek. Choć w show-biznesie funkcjonuje od wielu lat, dopiero teraz zdecydowała się szczerze opowiedzieć o tragedii, która wydarzyła się w jej życiu. 

Modelka przeżyła bowiem prawdziwe piekło. W jej paryskim mieszkaniu doszło do morderstwa - zginął jej ukochany, z którym szykowała się wówczas do ślubu. 

Pochodzący z Rosji Siergiej został zabity 21 listopada 1994 roku w stolicy Francji. Mężczyzna pakował się właśnie na lot do Moskwy, gdzie miał do załatwienia kilka spraw biznesowych. 

Reklama

W środku nocy rozległ się dzwonek do drzwi. Modelka była na piętrze ich apartamentu, otworzyć poszedł więc jej ukochany. Wtedy doszło do tragedii...

Ukochany Sworowskiej został zamordowany

"Siergiej zbiegł z góry i usłyszałam hałas, huk. To wszystko. Potem zobaczyłam postać Siergieja zbliżającą się do naszej sypialni. Jeszcze próbował zapalić światło, ale widziałam, że coś jest nie tak, bo nie miał skoordynowanych ruchów. Zobaczyłam bardzo dużo krwi. Próbowałam go reanimować, dzwoniłam na wszystkie możliwe telefony. Ale było za późno..." - wspomina w wywiadzie dla "Pani" Sworowska. 

Modelka wyznała też, jak okrutnie została potraktowana przez paryską policję, która nie okazała wobec niej żadnej empatii. Przesłuchanie trwało godzinami, a jej ukochany leżał zakrwawiony na podłodze...

"Gdy potwierdzono jego śmierć, chciałam się tylko pożegnać, dotknąć... wiedziałam, że to po raz ostatni. Przez pierwsze 48 godz. od zdarzenia nie pozwalano mi zasnąć, bo ponoć przez dwie doby pamiętamy najwięcej szczegółów. Pojono mnie więc kawą, coca-colą, bym tylko nie zasnęła" - dodała.

Morderstwo ukochanego wywołało u niej traumę. Przeszła załamanie nerwowe i w ciągu jednej nocy - z powodu stresu - całkowicie osiwiała. Oczywiście od razu zawiesiła też swoją karierę, bo jej stan z dnia na dzień tylko się pogarszał.

"Byłam cieniem samej siebie. Po pogrzebie wyjechałam natychmiast do Polski. Wszystko się zmieniło. Postrzeganie ważności spraw, nieważności innych. Przestałam jeść, źle wyglądałam. (...) Psychologowie mówili mi, że moje przeżycia są porównywalne do przeżyć wojennych. Pojawiły się objawy chorobowe związane ze spazmofilią. Przypominały lekko konwulsyjne, padaczkowe omdlenia spowodowane silnym stresem. Zdarzały się nagle. W ciągu dnia, nocą miałam problemy z oddychaniem, pojawiały się napady silnego lęku. (...) Proces zdrowienia był niesłychanie powolny" - opowiada.

Bogna Sworowska: Miała zniknąć

Paryska policja doradziła jej, by zmieniła swoją tożsamość, bo podejrzewano, że nie był to przypadkowy incydent i także jej może coś grozić.

"Kilka miesięcy po śmierci Siergieja wróciłam do Paryża, by zacząć wszystko od nowa. Policja zasugerowała mi, że dobrze by było, gdybym na dwa lata zmieniła tożsamość. Wyszłam za mąż za mojego przyjaciela i zmieniłam personalia. Przefarbowałam włosy. Miałam zniknąć" - wspomina.

Dopiero po kilku latach Sworowska doszła do siebie. Nowemu mężczyźnie zaufała jeszcze później. Dziewięć lat temu na jej drodze stanął bowiem Rafał Olbiński, z którym od tamtej pory tworzy związek. Dość specyficzny...

"To jest mój najdłuższy w życiu związek. Nie mieszkamy na co dzień razem, ale pomieszkujemy razem, kiedy zapragniemy być blisko. Forever dating, czyli wieczna randka to chyba określenie naszego związku" - wyjawiła. 

Najważniejszym mężczyzną jest jednak dla niej przede wszystkim syn Ivan, który w tym roku skończył 18 lat i wkroczył w dorosłość. Ojca swojego syna poznała sześć lat po śmierci Sergieja. Modelka nigdy nie zdradziła też jego tożsamości. Za to niedawno opowiedziała, że Ivan urodził się dzięki metodzie in vitro. 

"Tak mi się wtedy wydawało, ale nie wyszło. Rozstaliśmy się po kilku latach. Oboje byliśmy ludźmi po przejściach. Każdy nosił w sobie jakiś ból. (...) Zdecydowaliśmy się nawet na dziecko, ale okazało się, że mój organizm jest wyniszczony stresem. W grę wchodziła tylko metoda in vitro. I pojawił się Ivan, wspaniały lek na całe zło. Wyczekany, ukochany, który ratował moje zszargane emocje" - opowiadała w "Twoim Stylu".

Zobacz też:

Hakiel rozpamiętuje małżeństwo z Cichopek słowami Papieża. A ona? Szaleje na Malediwach

Katarzyna Cichopek w kolorach tęczy na Instagramie. Jak ubiera się zakochana celebrytka?

Antoni Królikowski ocenia rejs przez Atlantyk z chorobą u boku. "Postrzegam to w kategoriach cudu"

POMAGAMY UKRAINIE

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bogna Sworowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy