Reklama
Reklama

Blanka Lipińska wprawiła fanów w osłupienie! Boleśnie upokorzyła Barona!

Blanka Lipińska (35 l.) próbuje układać sobie życie na nowo. Swoim ostatnim nagraniem chciała zapewnić fanów, że ostatecznie usunęła Barona (36 l.) ze swojego życia...

Rozstanie Blanki i Barona (sprawdź!) dla ich fanów było prawdziwym szokiem. 

W końcu miesiącami para zapewniała, jak mocno się kocha. Dzielili się zdjęciami nawet ze swej alkowy. 

Cóż, okazało się, że między nimi nie jest do końca tak różowo. Trudno winić o to Blankę, bo ta chyba do końca nie wiedziała, co szykuje dla niej ukochany. 

Para miała lecieć na wspólne wakacje do Egiptu, ale na lotnisku Baron się nie zjawił, co mocno zaskoczyło Lipińską. 

Na urlop poleciała więc sama. Miała zatem sporo czasu na przemyślenia. 

Reklama

Skończyło się wydaniem oświadczenia, w którym potwierdziła rozstanie. 

Niedawno ukazał się wywiad w "Party", w którym autorka erotyków stwierdziła, że ceniła w Baronie to, że nie miał problemów z jej sławą i popularnością. 

Przy okazji nie zabrakło deklaracji o tym, że nie porzuca marzeń o miłości aż po grób...

"Oczywiście, że ciągle wierzę w miłość. Popatrz na moich rodziców — są razem 40 lat! Przetrwali w życiu różne burze i są dla mnie najlepszym przykładem, że prawdziwa miłość istnieje. Bez niej życie nie ma żadnego sensu. Więc z optymizmem, ale bez naiwności, patrzę w przyszłość, bo wszystko jeszcze przede mną" - mówiła. 

Teraz jednak mocno zaskoczyła fanów. To miał być ostateczny dowód, że Barona już wyrzuciła całkiem ze swego życia...

Blanka niedawno wprowadziła się do nowego apartamentu. W "Dzień Dobry TVN" chwaliła się luksusami i oprowadzała po włościach. 

W pewnym momencie pochwalił się, że jej ukochany będzie miał w tym domu swoje własne studio do nagrań i prób. 

Po powrocie z samotnych wakacji Blanka wzięła się jednak szybko za kolejny remont. 

Z miejsca dla Barona nic nie zostało, czym oczywiście nie omieszkała się pochwalić. 

"To dość niewiarygodne, ale od rana pracuję. A że teraz mam gabinet, to siedzę sobie w tym gabinecie w moim nowym szlafroku" - podkreślała nadając z byłego studia muzyka. 

Cóż, może w tym gabinecie zrodzi się kolejna powieść, która znów stanie się bestellerem?


***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Stajkow
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy