Reklama
Reklama

Beyonce już urodziła?! Utrzymują to w tajemnicy!

Jak donoszą zachodnie media, Beyonce (35 l.) urodziła bliźnięta! Co prawda sama gwiazda, ani jej mąż tego nie potwierdzają, ale wszystko na to wskazuje, że para znów została rodzicami!

Tę ciążę amerykańscy fani śledzą z takim samym zainteresowaniem, jak polscy wielbiciele ciążę Ani Lewandowskiej (28 l.). Beyonce i jej macierzyństwo budzi sporo emocji, zwłaszcza, że jest to druga ciąża wokalistki.

Kiedy celebrytka pierwszy raz miała zostać mamą, show-biznes oszalał, gdy ta ogłosiła szczęśliwą nowinę, w dość spektakularny sposób. Jednak moment, w którym pierwsza ciąża Beyonce zaczęła być tematem numer jeden, był wywiad w programie "Sunday night", podczas którego brzuch wokalistki...zapadł się.

To wywołało prawdziwą burzę. Oskarżono artystkę o udawanie ciąży, a kiedy na świat przyszła Blue Ivy, szeptano, że urodziła ją surogatka. Tym razem Beyonce żeby udowodnić całemu światu, że druga ciąża jest prawdziwa, często pozowała z nagim brzuszkiem.

Reklama

Pochwaliła się również zdjęciami z Baby Shower, na którym była bardzo skąpo odziana, a olbrzymi ciążowy brzuch był odsłonięty. Po takiej ilości ciążowych zdjęć, już nikt nie miał wątpliwość, że celebrytka jest w ciąży i to w dodatku bliźniaczej. Od kilku dni Internauci nie mają też wątpliwości, że dzieci Jay Z (47 l.) i Beyonce w końcu przyszły na świat.

Gwiazda nie publikuje już nowych zdjęć na portalach społecznościowych, co było pierwszą wskazówką, by podejrzewać, że jest już po porodzie. Mówiono także o przygotowaniach w rezydencji państwa Carter do przyjęcia narodzin bliźniąt.

Miał być dostarczany sprzęt medyczny i wszystko co niezbędne do bezpiecznego porodu. Jednak z najnowszych doniesień wynika, że w nocy 13 czerwca Beyonce urodziła dzieci w jednym ze szpitali w Los Angeles. Anonimowi informatorzy donieśli mediom, że pod prywatną kliniką widzieli ochroniarzy piosenkarki.

Mieli oni przywieźć z posiadłości pary dwa nosidełka dla maluszków. Jay Z i Beyonce mieli być także zauważeni w samym już szpitalu, a na korytarzach podobno czekali najbliżsi współpracownicy gwiazdy, by powitać maluchy.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na potwierdzenie tych radosnych informacji przez samą wokalistkę! 

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy