Reklama
Reklama

Beata Tyszkiewicz musi odpocząć! Córka zabiera ją do Szwajcarii!

Beata Tyszkiewicz (78 l.) przeszła ostatnio zawał serca i konieczna była interwencja chirurgiczna. Rodzina bardzo zmartwiła się jej stanem zdrowia i córka postanowiła lepiej się o nią zatroszczyć.

Do szpitala mamę zawiozła Karolina Wajda (50 l.) i czuwała dzielnie po zabiegu pani Beaty Tyszkiewicz. Mimo zapewnień artystki, że już wszystko z nią dobrze, że zabieg udrożnienia tętnicy wieńcowej przebiegł pomyślnie, to rodzina postanowiła nie bagatelizować sytuacji.

Problemy z sercem, a zwłaszcza w wieku aktorki, to nie przelewki i tym razem druga córka Tyszkiewicz postanowiła, że teraz ona przejmie opiekę nad mamą. Zdaniem Wiktorii (40 l.) jej mamie potrzebny jest teraz spokój, cisza i zmiana otoczenia.

Dlatego też wpadła na pomysł, by zabrać mamę do Szwajcarii, gdzie mieszka wraz ze swoją rodziną.

Reklama

"Chce, by mama przyjechała za jakiś czas na kilka tygodni do Lozanny. Miała by ją tam na oku i mogłaby się nią zaopiekować" - zdradza w rozmowie z tabloidem "Fakt" osoba z otoczenia Beaty Tyszkiewicz.

Jak donosi gazeta, ten pomysł jednak nie do końca spodobał się aktorce. Ceni ona sobie ponad wszystko niezależność. Znając jej zamiłowanie do wolności, córka jednak posłużyła się drobnym szantażem i ta musiała się zgodzić na propozycję.

Pani Beata żeby zobaczyć swoje wnuki w wakacje, musi pojechać do Szwajcarii. Gwiazda z racji odległości, rzadko widuje swoje wnuki, więc takiej okazji nie może przegapić. Nie wiadomo jak szybko i na jak długo Tyszkiewicz pożegna się z Polską, ale na pewno powinna odpocząć. Aktorka lada dzień wyjdzie ze szpitala, oczywiście jeżeli tylko wyniki badań będą w normie, a wtedy już będzie mogła szykować się do podróży. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tyszkiewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy