Reklama
Reklama

Beata Tadla i Jarosław Kret razem na wizji. Wymowne słowa dziennikarki

Beata Tadla (42 l.) i Jarosław Kret (54 l.) od lat tworzyli parę, jednak coś między nimi zaczęło się psuć. W końcu media obiegła wieść o ich rozstaniu. Ostatnio dziennikarka i prezenter pogody spotkali się w studiu telewizyjnym. Tadla wypowiedział bardzo wymowne słowa...

Beata Tadla (42 l.) i Jarosław Kret (54 l.) od lat tworzyli parę, jednak coś między nimi zaczęło się psuć. W końcu media obiegła wieść o ich rozstaniu. Ostatnio dziennikarka i prezenter pogody spotkali się w studiu telewizyjnym. Tadla wypowiedział bardzo wymowne słowa...

O ich relacji jest naprawdę głośno. Zwłaszcza, że do mediów co rusz docierają sprzeczne sygnały. Dziennikarze rozpisują się o ich rozstaniu, wątpliwości nie pozostawia też sama Beata Tadla, która na swoim profilu na Instagramie opublikowała wideo z kretowiskami i oświadczyła, że "czas na wiosenne porządki nie tylko w domu". 

Wiadomo, że ona i Kret nie mieszkają już razem. Lecz pogodynek nie opatruje w tym oznak rozpadu związku. Jego zdaniem on i Tadla ciągle są razem...  

"Nie rzuciłem Beaty! Dalej jesteśmy w związku, tylko dla wielu osób z boku wygląda on na niekonwencjonalny. Jak wszyscy mamy chwile radości i ciche dni" - powiedział w rozmowie z "Party". 

Reklama

O tym, jak między nimi jest naprawdę, wiedzą najlepiej sami zainteresowani. Tak czy inaczej się spotykają, ponieważ oboje pracują w stacji Nowa TV. 

Ostatnio Tadla i Kret zasiedli razem przy stole podczas nagrań do programu. Na koniec dziennikarka wypowiedziała wymowne słowa. "I uśmiechać się, proszę państwa. Uśmiechać się... mimo wszystko" - stwierdziła, wyraźnie zerkając na Kreta.

*** 

Zobacz więcej materiałów:


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy