Reklama
Reklama

Beata Tadla i Jarosław Kret o krok od podjęcia życiowej decyzji?

Beata Tadla (40 l.) i Jarosław Kret (52 l.) od kilku lat tworzą zgodny i szczęśliwy związek. Czy teraz przyszedł moment na to, by wreszcie pomyśleć o ślubie?

Eleganccy jak zawsze, uśmiechnięci jak zwykle i nierozłączni od... trzech lat. 

Tak, tak, w marcu mija już trzecia rocznica związku Beaty Tadli i Jarosława Kreta. 

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że dobrali się idealnie. 

Kto wie, czy właśnie teraz, gdy dziennikarka straciła pracę w TVP, nie pomyślą o ślubie. 

Taka uroczystość wymaga wolnego czasu. Kiedy, jeśli nie teraz? 



Czytaj dalej na następnej stronie

Prezenterka może zająć się przygotowaniami, by całość wypadła imponująco! 

Reklama

A potem? 

Potem zostanie tylko przeprowadzka do nowego domu pod Warszawą, który od roku wspólnie urządzają. 

Kto wie, czy nie połączą parapetówki z weselem? 

Ale aby para mogła w spokoju cieszyć się swoim szczęściem, musiała najpierw przejść przez sądowe piekło. 



Czytaj dalej na następnej stronie

Jarosław Kret miał sprawę o alimenty i ograniczenie praw rodzicielskich. 

Z takim wnioskiem wystąpiła jego była partnerka. 

Jednak prezenter chciał jak najczęściej spotykać się ze swoim Franiem (6 l.). 

Beata Tadla próbowała rozstać się z mężem, Radosławem Kietlińskim (41 l.), cenionym dziennikarzem Polsat News, w zgodzie, ale ten złożył pozew rozwodowy z orzeczeniem o jej winie. 

Na szczęście miłość zwycięża wszystko, zwłaszcza w połączeniu z wytrwałością i wzajemnym wsparciem. 

Tadla dostała upragniony rozwód bez komplikacji, Jarosław może widywać się z Franiem i robi to z największą przyjemnością oraz stara się spełniać potrzeby synka. 



Czytaj dalej na następnej stronie


Były mąż Beaty stworzył szczęśliwy związek i wije nowe rodzinne gniazdo w domu pod Warszawą. 

Ich syn Janek (14 l.) z ochotą odwiedza tatę, a nawet towarzyszy mu w wyprawach po Europie. 

Na co dzień mieszka jednak z mamą i jej nowym partnerem, którego bardzo polubił. 

Do niedawna Beata Tadla i Jarosław Kret wiedli sielskie życie przerywane zagranicznymi wojażami. 

Mężczyzna jest przecież zapalonym podróżnikiem. 

Ale na ślub wymarzyli sobie ponoć Kazimierz Dolny nad Wisłą.

Czy wreszcie zalegalizują swój związek? 

Wiele wskazuje na to, że są już o krok od podjęcia takiej decyzji.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Tadla | Jarosław Kret
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy