Reklama
Reklama

Beata Kempa w ogniu krytyki! "Gdyby drzwi kościoła były szersze, wjechałaby do środka"

Zachowanie Beaty Kempy (52 l.) oburzyło mieszkańców Oleśnicy. Co zrobiła?

Beata Kempa aktualnie pełni funkcję ministra ds. uchodźców i pomocy humanitarnej. To zapewne bardzo pracochłonne zadanie, bo przecież obecny rząd słynie z chęci niesienia pomocy uciekającym przed wojną w Syrii ludziom.

Minister Kempa w natłoku zajęć znalazła na szczęście chwilę, by wpaść do Oleśnicy pożegnać odchodzącego na emeryturę proboszcza tamtejszej bazyliki. 

Beata wygłosiła mowę pochwalną na jego cześć. Nie o tym jednak mówiło całe miasto. 

Mieszkańców zbulwersował styl, w jakim Kempa podjechała do kościoła. Rządową limuzynę zaparkowała niemal pod drzwiami świątyni, utrudniając wejście "zwykłym" wiernym.

"Gdyby drzwi od świątyni były szersze, można zaryzykować przypuszczeniem, że wjechałaby do środka. Kierowca pojazdu zatarasował część chodnika. Mistrz parkowania. Nie był to pojazd uprzywilejowany; jest nim dopiero wtedy, gdy np. stojąc używa sygnałów świetlnych. Widać, jaki stosunek do prawa ma minister Kempa oraz jej świta” – czytamy na portalu mojaolesnica.pl, który sprawę nagłośnił.

Reklama

Okazuje się, że wystarczyło przejść kilka kroków do pobliskiego parkingu, gdzie można było znaleźć wiele wolnych miejsc. 

"Sam tam zaparkowałem i aż przyjemnie było się przejść. Ale tu trzeba było się pokazać. Że oto pani minister przyjeżdża do swoich poddanych z prowincji i księdza proboszcza, przed którym się płaszczyła. Godne to minister rządu polskiego" - oburza się autor artykułu. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Kempa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy