Reklama
Reklama

Barack Obama urządził huczną imprezę w pandemii. Filmy z imprezy wyciekły do sieci!

Barack Obama z okazji swoich 60. urodzin urządził "kameralną" imprezę na 200 osób, choć niektóre media twierdzą nawet, że na jubileuszu bawiło się 500 gości i 200 pracowników. Wszystko to w czasie, gdy w Stanach Zjednoczonych rozszalał się wariant Delta koronawirusa.

Barack Obama 4 sierpnia skończył 60 lat. Były prezydent Stanów Zjednoczonych nie zamierzał wyprawiać z tej okazji skromnego bankietu, a zorganizował gigantyczną imprezę! Trzeba przyznać, że wszystko miało ogromny rozmach.

Nie zabrakło również atrakcji i znamienitych gości. Na scenie wystąpili John Legend (sprawdź!) i Erykah Badu (zobacz!). Artystka nawet wrzuciła do sieci nagranie, gdzie pokazała tańczącego na parkiecie Obamę. Niestety jej drobna wpadka nie tylko złamała ustalone wcześniej zasady o całkowitym zakazie fotografowania i kręcenia wideo, ale i obnażyła rozmach, zapowiadanej jako "skromna", imprezy.

Reklama

Portal "Axios" opisywał, że impreza organizowana była w posiadłości Obamów na wyspie Martha’s Vineyard w stanie Massachussetts. Wśród zaproszonych gości byli m.in. George Clooney, Steven Spielberg i Beyonce (zobacz!). Na imprezie nie zjawił się prezydent Joe Biden, jednak zapowiedział, że uczci urodziny Baracka, zapraszając go do Białego Domu.

Impreza byłego prezydenta wywołała jednak ogromny skandal. Dyrektor Narodowych Instytutów Zdrowia Francis Collins w wywiadzie dla CNN mówił, by powstrzymać się od organizowania dużych imprez, gdy kraj boryka się z kolejną falą pandemii.

Skromna impreza zamieniła się w huczne świętowanie

Jak podaje portal "niezależna" przed huczną imprezą, administracja Obamy utrzymywała, że impreza będzie kameralna i ograniczy się jedynie do rodziny i najbliższych przyjaciół. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna.

Wszystko potwierdzają nagrania, które trafiły do sieci, a także fakt, że jak dodaje portal - lokalne lotnisko było pełne prywatnych odrzutowców i helikopterów. Według relacji lokalnej policji, limuzyny rozwożące gości zakorkowały nawet ulice w mieście!

Nie da się ukryć, że impreza była huczna. Na nagraniach w sieci widać, że goście doskonale się bawili, a tańcom nie było końca. Co prawda, w Stanach nie został wydany zakaz organizacji imprez, jednak zachowanie Baracka stoi w sprzeczności z apelami o powstrzymaniu się od organizowania wielkich uroczystości.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barack Obama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy