Reklama
Reklama

Bachleda-Curuś przerywa milczenie

Alicja Bachleda-Curuś (26 l.) udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o macierzyństwie, plotkach oraz swoim związku z Colinem Farrellem (33 l.).

Aktorka w rozmowie z "Dzień dobry TVN" wyznała, że z irlandzkim gwiazdorem połączyło ją podobne spojrzenie na rzeczywistość. Nie była to miłość od pierwszego wejrzenia:

"(...) Trafiliśmy na siebie, takie szczęście w życiu spotkać kogoś, kto patrzy w ten sam sposób na świat, który ma pewną wrażliwość - dość rzadką u mężczyzn - w widzeniu piękna, natury, ludzi, i też jest bardzo uduchowiony.

Nie wiem, czy to była miłość od pierwszego wejrzenia, czy przeświadczenie o nieuchronności zdarzeń i miłości, która przyjdzie..." - stwierdziła.

Reklama

Zdaniem Alicji, Colin jest świetnym ojcem i bardzo pomaga jej w wychowywaniu dwumiesięcznego syna, Henry'ego Tadeusza:

"Myślę, że trudno o takich ojców. Angażuje się we wszystkie czynności, nawet te bardzo przyziemne jak przewijanie pieluch czy noszenie synka, żeby mu się odbiło". W opiece nad dzieckiem pomaga aktorce także opiekunka. To dzięki niej para mogła spędzić ostatnio kilka dni w Meksyku.

Alicja w wywiadzie zaprzeczyła również plotkom, które powstały na temat jej rodziców i gwiazdora:

"Pojawiły się jakieś informacje o mojej mamie, że ma zakaz przyjazdu do Stanów i że się nie lubią z Colinem, co jest zupełną nieprawdą. Oboje się bardzo lubią, uwielbiają można powiedzieć. I też mama Colina jest wspaniałą kobietą; bardzo się lubimy i szanujemy".

Zobacz również: Tak całuje Alicja Bachleda-Curuś!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś | Colin Farrell
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy