Reklama
Reklama

"Azja Express": Hanna Lis wyznała, że ma problemy z sercem

Hanna Lis (46 l.) w jednym z odcinków programu "Azja Express" wyznała, że od dzieciństwa boryka się z poważnymi problemami z sercem.

To był bardzo emocjonujący odcinek. Nie dość, że odpadli z niego faworyci show, czyli Małgonia Rozenek i Radosław Majdan, to jeszcze Hania Lis omal nie trafiła do szpitala.

Wszystko przez wyczerpującą konkurencję, w której dziennikarka walczyła o immunitet i bezpieczeństwo w następnym odcinku. Hanka i Łukasz Jemioł musieli skakać przez przeszkody i robić to w jak najszybszym tempie.

Niestety, wysiłek, emocje i stres doprowadziły do tego, że organizm Lisowej odmówił posłuszeństwa. Hani zaczęło brakować tchu i - jak sama przyznała później - myślała, że serce wyskoczy z jej piersi.

Reklama

Dziennikarka została natychmiast zbadana przez medyka. Jej kolega z drużyny, Łukasz Jemioł, nie do końca rozumiał, co się działo. Hanka wytłumaczyła mu to w żołnierskich słowach.

"Ty na mnie wrzeszczysz, a ja ci mówię 'stop', a ty mi mówisz 'hop' ku*wa" - krzyczała Hanka, po czym w równie dosadnych słowach wygoniła ekipę produkującą program.

Hanna wyznała później, że od zawsze żyje z wrodzoną wadą serca, która czasem o sobie przypomina.

Na wszystkich zrobiło wrażenie zachowanie drużyny, która walczyła w tej konkurencji o immunitet z Hanią i Łukaszem. Michał Żurawski oraz jego przyjaciel Ludwik Borkowski dali poniekąd wygrać przeciwników, aby podnieść ich na duchu.

Dla Renulki "Wojewódzkiej" z pewnością było to bardzo obce zachowanie...

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Hanna Lis | Azja Express
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy