Reklama
Reklama

Arciuch i Kasprzykowski poświęcili wszystko dla miłości. Mąż aktorki dał się jej we znaki "na pożegnanie"

Mało kto pamięta, że Tamara Arciuch (48 l.) i Bartek Kasprzykowski (46 l.) zakochali się w sobie na planie serialu „Halo Hans!”, który miał być polską odpowiedzią na brytyjską produkcję "Allo Allo!". O "Halo Hans!" niewielu dziś pamięta, ale miłość odtwórców głównych ról, mimo wielu przeszkód, przetrwała do tej pory...

Tamara Arciuch, przeżywająca wówczas rozkwit kariery po brawurowej roli Karoliny w bijącym rekordy popularności serialu „Niania”, w 2007 roku zdecydowała się przyjąć ofertę producentów nowego serialu „Halo Hans! Czyli nie ze mną te numery”

Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski: miłość połączyła ich na planie serialu

Serial był inspirowany z jednej strony kultową brytyjską produkcją "Allo ’Allo!", a z drugiej przygodami Hansa Klossa z równie kultowej "Stawki większej niż życie". Arciuch wystąpiła w roli Pięknej Nieznajomej, u której część widzów dopatrywała się podobieństw do Helgi, zaś głównego bohatera, Hansa Klopssa zagrał Bartek Kasprzykowski. 

Reklama

Jak wspominali z perspektywy czasu w „Dzień Dobry TVN”, początkowo byli dla siebie po prostu znajomymi z pracy, ale jak już wybuchło między nimi uczucie, to okazało się, że nie mogą nic na to poradzić. Jak ujawnił Kasprzykowski:

"Działy się dziwne rzeczy, bo ja wyczuwałem jej obecność np. nie widząc jej kompletnie. Czyli wiedziałem, że się zbliża, chociaż jej nie widziałem, ani nie słyszałem. (...) W jakimś sensie byliśmy na siebie skazani”. 

Jak zgodnie przyznawali, do tej pory nie są w stanie określić chwili, w której zrozumieli, że łączy ich coś wyjątkowego. W „Dzień Dobry TVN” ujawnili, że żadne z nich nie potrafi przypomnieć sobie choćby pierwszego pocałunku. W pewnym momencie jednak stało się jasne, że muszą być razem. Jak wspominała Arciuch:

"To było takie porozumienie dusz i serc, ale do momentu, jak stwierdziliśmy, że nie potrafimy bez siebie żyć, to upłynęło trochę czasu". 

Arciuch i Kasprzykowski: razem mimo przeszkód

Ich miłość od razu napotkała poważne trudności. W chwili, gdy między nimi wybuchła, oboje byli w związkach małżeńskich. Kasprzykowski był żonaty zaledwie od trzech lat. Pozew rozwodowy złożyła jego żona. Jak pisał tygodnik „Twoje Imperium”, powołując się na osobę z kręgu znajomych Kasprzykowskich:

"To dla niej przykra sprawa. Z Bartkiem znali się od czasów szkoły podstawowej w Szczecinie. Byli dobrymi kumplami, a potem wydawało się, że są także idealnym małżeństwem... "

Arciuch była wtedy żoną aktora, reżysera i choreografa Teatru Muzycznego w Gdyni, Bernarda Szyca. Wspólnie wychowywali urodzonego w 1999 roku syna, Krzysztofa. Jak ujawniła aktorka w „Vivie”, w tamtym czasie mówiono i niej i pisano okropne rzeczy:

„Pisano, że zostawiłam męża, bo chciałam sobie strzelić romansik. W naszym przypadku decyzja o rozstaniu z poprzednimi partnerami i zaczęciu wspólnego życia była bardzo dojrzała”.

Mąż Arciuch kazał jej publicznie przyznać się do zdrady

Mąż Arciuch nie był zachwycony perspektywą rozwodu. Jak donosiły media, oczekiwał od żony publicznego przyznania się do zdrady. Sprawa rozwodowa, rozpoczęta w 2009 roku, zakończyła się dopiero 3 lata później orzeczeniem o winie aktorki za rozpad małżeństwa. 

Na świecie był już wówczas urodzony w czerwcu 2009 roku synek Arciuch i Kasprzykowskiego, Michał. Jak po latach wspominała aktorka w rozmowie z „Galą”:

„Czuliśmy się, jak ścigana zwierzyna. Czas, który powinien być najpiękniejszy, był dla nas koszmarem. A wcale nie musieliśmy się ukrywać, bo nasze poprzednie związki był już rozwiązane”. 

Tamara Arciuch i Bartek Kasprzykowski: zakochani, jak przed laty

Arciuch i Kasprzykowski z całych sił starają się chronić swoją prywatność i nie dopuścić do tego, by ich osobiste sprawy w jakikolwiek sposób wpłynęły na ich kariery. Jak tłumaczył Kasprzykowski w „Vivie”:

„Jesteśmy profesjonalistami i nie przenosimy prywatnych spraw na zawodowe”. 

Mimo starań o zachowanie prywatności, aktorska para nie uchroniła się przed plotkami. Media naciskały na ślub, pojawiły się nawet spekulacje, że już się odbył w tajemnicy, w 2011 roku tuż po uzyskaniu przez Arciuch rozwodu. Do tej pory ani ona ani Kasprzykowski nie skomentowali tych spekulacji, ani nie poruszyli w żadnym wywiadzie kwestii formalnego statusu swojego związku. 

W 2014 roku pojawiły się plotki o rzekomym kryzysie, którym kłam zadały narodziny w 2016 roku córki, Nadii. Od czasu do czasu zakochani uchylają rąbka tajemnicy, najczęściej z okazji składania sobie życzeń urodzinowych na Instagramie. 

Kasprzykowski nazywa Arciuch swoją Muzą, a ona z okazji 44. urodzin aktora zrewanżowała mu się pięknym wpisem:

"Moje życie należy do Ciebie. Podróż u Twojego boku jest najpiękniejsza, najpełniejsza, bo trwa w zrozumieniu i miłości. Niech Twoje życie będzie pełne, niech Twój talent rozkwita, masz światu tak wiele do zaoferowania - niech i on oferuje Ci wszystko, co najlepsze. Bądź Szczęśliwy mój Kochany. Dziękuje, że mogę podróżować z Tobą". 

Koniec końców o serialu "Halo Hans!" mało kto pamięta, za to miłość odtwórców główych ról przetrwała na przekór trudnościom. 

Zobacz też:

Pojawiły się pogłoski o ciąży Tamary Arciuch. Aktorka przerwała milczenie!

Bartek Kasprzykowski był już w bardzo kiepskim stanie. Przerażona żona postanowiła pilnie działać. "Są pierwsze efekty"

Tamara Arciuch zaszalała z fryzurą! Trudno oderwać od niej wzrok

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tamara Arciuch | Bartłomiej Kasprzykowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy