Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska zdradza wakacyjne plany. Nad polskie morze na pewni nie pojedzie!

Podczas tegorocznych wakacji Anka Wendzikowska (34 l.) zamierza wybrać się w samochodową podróż po Bałkanach. W przyszłości chciałaby zwiedzić Azję, Australię i Peru. Celebrytka nie robi specjalnych przygotowań do podróży z dzieckiem.

"Ekspertka" od Grotowskiego bardzo lubi podróże i nie zrezygnowała z nich nawet po urodzeniu dziecka w styczniu 2015 roku. Twierdzi, że jej córka Kornelka jest bardzo grzecznym dzieckiem, które dobrze znosi wyjazdy i nie sprawia problemów w podróży.

- Ona ze mną była i w Dubaju, i w RPA, także myślę, że te dalekie podróże już mamy zaliczone - mówi Wendzikowska agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Dziennikarka twierdzi, że przed wyjazdem nie robi specjalnych przygotowań i nie zastanawia się nad możliwymi problemami lub wypadkami, np. chorobą dziecka. Jej zdaniem rozważanie ewentualnych negatywnych zdarzeń to rodzaj samospełniającej się przepowiedni, dlatego zawsze stara się myśleć optymistycznie.

Reklama

- Zawsze zakładam, że wszystko będzie w porządku, jak do tej pory mój instynkt czy też moja naiwność mnie nie zawiodły - mówi.

Wendzikowska zwiedziła już wiele krajów, ale wciąż ma długą listę miejsc, które chciałaby odwiedzić. Co więcej, stale dopisuje do niej nowe destynacje. Jedną z nich jest Azja - dziennikarka chciałaby się wybrać zwłaszcza do Wietnamu, Kambodży i Laosu.

- Marzy mi się też Argentyna i Peru, czyli żeby pojechać do Buenos Aires, ale jednocześnie wejść na Machu Picchu i tak przy jednej podróży zaliczyć te dwa miejsca. Australia mi się marzy, Nowa Zelandia.

W tym roki pewny jest natomiast jej wyjazd na Bałkany w trakcie tegorocznych wakacji.

- Mamy taki pomysł, żeby wziąć samochód i po prostu sobie pojechać w taką nie do końca zaplanowaną podróż, taką bardzo spontaniczną, żeby zobaczyć Macedonię, Czarnogórę i kilka innych pięknych miejsc gdzieś po drodze.

Sąsiedzi Anki szczęśliwi!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy