Reklama
Reklama

Anna Wendzikowska tłumaczy się z szybkiego powrotu do pracy po porodzie!

Anna Wendzikowska (37 l.) 30 października 2018 roku została po raz drugi mamą. Jakież było zdziwienie jej fanów, gdy ta zaledwie tydzień po porodzie postanowiła wrócić do pracy. Teraz dziennikarka tłumaczy się ze swojej decyzji.

Każda mama wie, jak ważne są pierwsze tygodnie w życiu dziecka. Nie od dziś mówi się, że dziecko potrzebuje wtedy najbardziej mamy. Obecnie jednak panuje nieco inna moda - na szybki powrót do pracy po porodzie.

Można czasami mieć wrażenie, że gwiazdy urządzają sobie istne zawody w tym, która szybciej wróci do swoich obowiązków zawodowych. Ostatnio wszystkich zaskoczyła Ania Wendzikowska, która chyba bardzo chce wygrać tę konkurencję i pojawiła się w studiu programu "Dzień dobry TVN" tydzień po porodzie.

Nie obyło się bez krytyki. Internauci i widzowie telewizji śniadaniowej nie szczędzili jej gorzkich słów i sugerowali, że może powinna zająć się teraz swoimi córeczkami.

Reklama

"Parę dni po porodzie, gdzie liczy się cisza spokój, łapanie więzi z dzieckiem... A tu pyk... szpilki i do TV. Pominę już nieprzyjemne efekty uboczne porodu naturalnego, na pewno Pani się czuje super komfortowo",

"W połogu do programu? Sama niedawno rodziłam...nie wyobrażam sobie nawet po cesarskim cięciu... Lecieć do pracy. Szykować się, malować, tracić czas na wszystko, zamiast być z dzieckiem" - pisały internautki pod jej zdjęciem z programu.

Teraz prezenterka postanowiła się bronić i zabrała głos w tej sprawie.

"Córeczki są dla mnie najważniejsze i spędzam z nimi niemal całe dnie. Jestem szczęśliwą mamą, ale że kocham swój zawód i czuje się dobrze, to raz w tygodniu mogę robić swoje!" - wyznała zdenerwowana w rozmowie z "Fleszem".

Ponoć, gdy świeżo upieczona mama była w pracy, mała Tosia znajdowała się pod opieką swojego taty, Jana. To jednak zdaje się nie do końca przekonywać fanki Anny... 

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy