Reklama
Reklama

Anna Skura w końcu opowiedziała o swoim dramatycznym porodzie! Przeszła przez piekło!

Anna Skura (32 l.) w sierpniu 2018 roku urodziła swoje pierwsze dziecko, córeczkę Melody. Blogerka już wtedy zaznaczyła, że jej poród nie należał do najłatwiejszych. Dopiero teraz jednak opisała to wydarzenie szczegółowo.

Znana z programu "Agent Gwiazdy", a także ze swojego bloga i kanału na YouTube, Anna Skura cieszy się obecnie urokami macierzyństwa. Podróżniczka nie jest typową mamą, co wzbudziło spore emocje wśród jej obserwatorek.

1,5 miesiąca po porodzie zostawiła swoją córeczkę ze swoim mężem Markiem i poleciała sama na Bali. Ta postawa bardzo nie spodobała się innym matkom, które zarzucały jej lekkomyślność i egoizm.

Celebrytka jednak za każdym razem odpierała ich ataki, także wtedy, gdy decydowała się zabierać niemowlę w dalekie podróże, spędzając z dzieckiem kilkanaście godzin na pokładzie samolotów.

Reklama

Ania za każdym razem udawania sobie i swoim obserwatorkom, że pojawienie się dziecka wcale nie musi zmieniać radykalnie życia. Przy tym wszystkim jednak nie ukrywa tego, że wciąż ma spory problem z powrotem do dawnej wagi po ciąży i mocno nad tym pracuje, a także ostatnio postanowiła podzielić się historią swojego porodu.

Już gdy Melody pojawiła się na świecie zaznaczyła, że poród był dla niej traumą, ale nie chciała wdawać się w szczegóły. Dopiero prawie pół roku po porodzie zdecydowała się na opisanie tego, co ja spotkało.

"W sumie nigdy Wam tego nie mówiłam... Walczyłam o to, żeby urodzić naturalnie przez 27 godzin. Walczył Marek za ścianą, walczyła moja mama, walczył też każdy jeden lekarz. Ale nie udało się" - zwierzyła się Ania na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Dodała także, że jedyne na co miała siłę po tych 27 godzinach, to zakomunikowanie personelowi szpitala, że nie da już rady. Zaznaczyła również, że nie pokazywała wszystkich swoich zdjęć po porodzie, bo zwyczajnie nie wyglądała korzystnie, a pierwsze swoje zdjęcia po ciąży jakie opublikowała, były zrobione 3,5 miesiąca po porodzie. 

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Skura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy