Reklama
Reklama

Anna Przybylska i Paweł Wawrzecki dobrze się znali. Aktor wspomina zmarłą przyjaciółkę

Paweł Wawrzecki (68 l.) bardzo przeżył śmierć Anny Przybylskiej (†35 l.), lecz raczej unikał publicznego wypowiadania się o aktorce. W czwartą rocznicę jej odejścia postanowił podzielić się swoimi wspomnieniami.

5 października br. mijają cztery lata od śmierci Anny Przybylskiej. Jej odejście poruszyło nie tylko bliskich oraz przyjaciół, ale też licznych fanów. Podczas pogrzebu aktorki jej ukochana Gdynia przystrojona była w piękne białe kwiaty. 

W rocznicę śmierci na łamach "Faktu" Anię wspomina Paweł Wawrzecki. Aktorzy razem grali w serialach "Złotopolscy" oraz "Daleko od noszy". Podczas godzin wspólnie spędzonych na planie zdążyli się dobrze poznać. 

"Na planie była uśmiechniętą kobietą, taką jaką ją znamy z ekranu. Spotykałem się z nią w pracy od rana do wieczora, bardzo się zaprzyjaźniliśmy. Była mądrą życiowo dziewczyną, ale brała też pod uwagę moje rady" - opowiada aktor. 

Reklama

We wzruszających słowa scharakteryzował Przybylską. Podkreślał, że miała wiele, lecz przy tym zabrakło jej jednego... 

"Ania miała pokorę i skromność. Wiedziała, co to jest praca i życie. To codzienne życie było dla niej bardzo ważne. Mało się spotyka takich ludzi jak ona. Właściwie miała wszystko: była piękną kobietą i bardzo utalentowaną aktorką. Miała sukcesy, fantastyczną rodzinę, tylko nie miała jednego – czasu. Odebrano jej czas" - powiedział Wawrzecki. 

Przybylska długo i heroicznie walczyła z rakiem trzustki. Przez cały czas miała wsparcie swojego ukochanego, Jarosława Bieniuka. Niestety, teraz on i troje ich dzieci muszą sobie radzić bez Ani u boku...

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Przybylska | Paweł Wawrzecki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy