Reklama
Reklama

Anna Popek apeluje: Zbierajcie kupy do nylonowych woreczków!

Anna Popek od 10 lat jest właścicielką psa o imieniu Karmelka. Zawsze ma więc przy sobie woreczki nylonowe, w których chomikuje odchody swojej pupilki. Do podobnych zachowań namawia również warszawiaków!

Prezenterka wzbudziła ostatnio niemałą sensację, odbierając na wizji prywatny telefon.

"Na razie jestem zajęta. Oddzwonię za chwilkę" - powiedziała do słuchawki.

Korzystając z zamieszania wokół własnej osoby, postanowiła zaapelować do Polaków, by sprzątali po swoich psach. Ona robi to zawsze, mając poupychane w płaszczach worki nylonowe.

"Część właścicieli bardzo sumiennie zbiera po swoich psach, część nie. Fajnie by było, gdyby stało się to taką normą i gdybyśmy wszyscy o to dbali" - mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Lifestyle, dodając, że sprzątanie po psach, mimo że nieco obrzydliwe, jest konieczne!

Reklama

"Wiem, że początkowo budzi to opór, a nawet wstręt, bo jednak kupy trzeba podnieść, schować i czasem wędrować kilkaset metrów zanim znajdzie się kosz na śmieci. Myślę jednak, że tak należy robić".

Ona po Karmelce, malutkiej beżowej kulce, jak ją nazywa, sprząta systematycznie. Od jakiegoś czasu suczkę można zobaczyć również w "Pytaniu na śniadanie", na imprezach, które prowadzi lub w których uczestniczy.

"Ma swoje miejsce w bagażniku, jest dość dobrze wytresowana. Kiedy jej mówię, żeby wskakiwała, to wskakuje. Teraz widzę, jak ona mądrzeje z roku na rok i staje się dobra i wrażliwa. Dopiero po tylu latach ujawniają się te wszystkie najpiękniejsze cechy psa przyjaciela" - kończy. 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Popek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy