Reklama
Reklama

Anna Lewandowska o urokach macierzyństwa: "Znacie to? Dzisiaj rano..."

Jeśli ktoś zastanawia się, czy Anna Lewandowska (29 l.) ma cały sztab niań, który pomaga jej w opiece nad córką, to najnowszy wpis trenerki rozwieje wszelkie wątpliwości. Żona piłkarza napisała o urokach macierzyństwa.

W maju minie rok, odkąd Anna i Robert Lewandowscy zostali rodzicami Klary. Przez ten cały czas uczą się opieki nad dzieckiem. Nauki jest sporo, w końcu córeczka to ich pierwsza, choć zapewne nie ostatnia, pociecha. Nie ukrywają, że chcieliby, aby ich rodzina jeszcze się powiększyła. 

Mówiła też o tym mama piłkarza, Iwona Lewandowska. Pytana podczas gali o kolejne wnuczęta odpowiedziała: "Jest ze mną Marysia Stachurska, mama Ani, i ona chyba najlepiej będzie wiedziała. W każdym razie Ania bardzo chce mieć (drugie dziecko – przyp. red.). Opowiem taką anegdotę, Klara jest bardzo podobna do Roberta i do mojego męża, więc rodzina Ani mówi: 'Aniu, trzeba szybko drugiego potomka, żeby do nas był podobny'. Wszystko przed nami". 

Reklama

To właśnie mama Roberta oraz mama Ani pomagają przy opiece nad Klarą. Wbrew plotkom Lewandowscy nie zatrudniają natomiast niani. Anna stara się zabierać ze sobą córkę wszędzie tam, gdzie tylko może. 

Ostatnio dziewczynka miała jej towarzyszyć na spotkaniu. Jednak niespodziewanie zasnęła, co zmusiło jej mamę do zmiany planów. Lewandowska podzieliła się tym z fanami. 

"Znacie to? Dzisiaj rano... Włosy umyte, lok zakręcony, wyskoczyłam z dresów, umówiona na kawę, zabieram córkę, gotowa do wyjścia i... córka zadecydowała o drzemce ... takiej nieplanowanej. No więc zostajemy w domu. Mamą być z ładnymi włosami Hahaha" - napisała.

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Lewandowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy