Reklama
Reklama

Anna Kalczyńska wspomina zmarłego ojca. Trudno się nie wzruszyć

Anna Kalczyńska (43 l.) po stracie ojca musi być silna. Gwiazda TVN wie, że jej matka bardzo przeżywa śmierć ukochanego męża. Dziennikarka wpadła na pomysł, jak możne pomóc Halinie Rowickiej (68 l.).

Ciągle nie może pogodzić się ze śmiercią ukochanego taty, Krzysztofa Kalczyńskiego (†82 l.). Kilka dni temu zamieściła w internecie zdjęcie z dzieciństwa, gdzie rodzic trzyma ją rękach. 

"Tej dziewczynce Tata nie powie już, jaka jest mądra i dzielna. Dziś ta dziewczynka musi sama być mądra i ładnie się pożegnać... Chociaż tupie nóżką i nie chce" - napisała Anna Kalczyńska.

Dziennikarka pragnie teraz być silna, by nieść słowa otuchy i wsparcia mamie, Halinie Rowickiej. Ona najbardziej cierpi po śmierci męża. Spędzili ze sobą pół wieku. Kochali się szczerze, choć początkowo wielu nie dawało im szans. Twierdzono, że dzieli ich zbyt duża różnica wieku. 

Reklama

"Krzysztof oświadczył mi się przy pierwszym tańcu. Myślałam, że to żart. Ale po dwóch tygodniach były zaręczyny" - wspominała Halina. 

Para doczekała się trójki dzieci: Anny, Filipa i Marii. Ostatnio córka zaproponowała mamie, by na jakiś czas zamieszkała u niej. Uważa, że w dramatycznym momencie rodzina powinna się trzymać razem i wspierać. 

"Ania nie chce, by mama siedziała sama, bo wtedy poczucie pustki i żałoby jest dojmujące. Szczególnie te pierwsze tygodnie po śmierci bliskiej osoby są bardzo trudne" - mówi "Dobremu Tygodniowi" koleżanka dziennikarki z "Dzień Dobry TVN". 

Halina zawsze dobrze rozumiała się ze swoim zięciem, Maciejem Maciejowskim, lubiła spędzać u nich czas. Mają duży dom, pięknie urządzony, a co najważniejsze pełen dziecięcego gwaru i śmiechu. 

Czas ukochanej babci może umilić trójka wnucząt: Hania, Krysia i Jasiek. Ania ma nadzieję, że z ich pomocą jej mamie wróci radość życia.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Anna Kalczyńska | Krzysztof Kalczyński | Halina Rowicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy