Reklama
Reklama

Aniston pójdzie pod nóż

Jennifer Aniston za wszelką cenę chce wyglądać dobrze i podobać się swojemu chłopakowi Johnowi Mayerowi, w związku z czym zdecydowała się podobno na skorzystanie z dobrodziejstw chirurgii kosmetycznej.

Osoba z otocznia aktorki doniosła prasie: "Spotykanie się z Johnem to spora presja dla Jen. Każda inna kobieta, z którą spotykał się wcześniej jej facet, była co najmniej dziesięć lat od niej młodsza, co obudziło w Jenn ducha współzawodnictwa."

Źródło twierdzi, że Jennifer miała wstrzykiwany kolagen w usta i zabieg wstrzykiwania botoksu, wygładzający zmarszczki:

"Jenn ma obsesję na punkcie swojej twarzy, ponieważ jest to jedyna część jej ciała, która się starzeje. Od szyi w dół wszystko jest w idealnych proporcjach, odcieniach i kolorach. Problemem są zmarszczki i coraz cieńsze usta i na tym Jenn skupia się przede wszystkim."

Reklama

W zeszłym roku Aniston poddała się również operacji chirurgicznej nosa. Była to część zabiegu, który miał skorygować jej krzywą przegrodę nosową.

MWMedia
Dowiedz się więcej na temat: Jennifer Aniston
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy