Reklama
Reklama

Amy Winehouse zaatakowała fana

Brytyjska piosenkarka Amy Winehouse wróciła na scenę w walecznym nastroju i zdążyła już pobić jednego z fanów.

W ostatnią sobotę pod koniec swojego godzinnego występu na Glastonbury Festival w Somerset w Anglii na oczach 80-tysięcznej publiczności piosenkarka zeszła ze sceny i uderzyła pięścią w twarz jednego ze swoich fanów. Świadkowie zajścia twierdzą, że mężczyzna próbował chwycić piosenkarkę, ale co dokładnie wywołało taki gniew z jej strony, nadal pozostaje niejasne - podaje portal People.com.

Pomimo przepychanek 24-letnia Winehouse dała udany występ, śpiewając swoim charakterystycznym głosem takie przeboje jak "You Know I'm No Good" ze swojej płyty "Back to Black".

Reklama

Dzień przed występem w Somerset Winehouse zaskoczyła swoich fanów dając krótki koncert w Londynie na imprezie z okazji urodzin Nelsona Mandeli. Występ ten do ostatniej chwili stał pod znakiem zapytania ze względu na problemy zdrowotne artystki, która niedawno spędziła tydzień w szpitali z powodu choroby płuc. Jednak jak donosi portal People.com, Winehouse podczas ostatniego weekendu "wyglądała zdrowo".

PAP/pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy