Reklama
Reklama

Alicja Bachleda-Curuś jest gotowa na drugie dziecko! Szykują się wielkie zmiany w jej życiu!

Kariera nie jest teraz dla niej priorytetem. Zaręczona aktorka ma znacznie poważniejsze plany. Czyżby jej rodzina miała niedługo się powiększyć?!

Najważniejszy mężczyzna w jej życiu, jedynak Henio, powoli dorasta. 

"Jestem z ciebie dumny, stary!" - powtarza często synowi jego tata, Colin Farrell (44 l.). 

Alicja Bachleda Curuś (37 l., sprawdź!) cieszy się, że jedenastolatek ma z nim tak dobry kontakt. Żałuje tylko, że nie zapewniła mu pełnej rodziny. Teraz jednak znów jest zakochana i wierzy, że spotkała tego jedynego. 

Zapytana kilka dni temu, czy pragnie mieć kolejne dziecko i jest w ciąży, Ala nie miała wątpliwości... 

Reklama

"Kiedyś wznosiłam prośby, żeby to był chłopiec. Teraz być może chciałabym mieć właśnie córeczkę" - wyznała rozmarzona Plejadzie, dodając, że chyba nadszedł już na to odpowiedni moment! 

Z narzeczonym, przystojnym brunetem, spotyka się już od dłuższego czasu. Przestała ukrywać ich relację, gdy przyleciał z nią do Polski, pożegnać zmarłego przyjaciela - Piotra Woźniaka-Staraka. Wspierał ją i trzymał za rękę, a po pogrzebie w Konstancinie-Jeziornie pojechał z Alicją w Tatry. 

Chciała pokazać mu rodzinne strony i przedstawić rodzicom. W lutym potwierdziła, że jej się oświadczył. 

"Nie mówię za dużo o życiu prywatnym, ale gratulacje przyjmuję" - powiedziała, zapytana o zdjęcie z ostatniego sylwestra. 

Pozuje na nim z szampanem w ręku i pierścionkiem na palcu, a w tle widać wysokiego mężczyznę, do którego tuli się dwójka dzieci. Jest pewna swoich uczuć, widzi, że ukochany szybko znalazł wspólny język z jej synem. Nie mogłaby być z kimś, kogo Henio by nie akceptował. 

Często we troje robią sobie wyprawy w pobliskie góry lub jeżdżą nad ocean. Narzeczony poświęca jej i chłopcu wiele uwagi, sam też jest już ojcem. Wie, że posiadanie dziecka to duża odpowiedzialność, ale obserwowanie, jak każdego dnia ono się rozwija, to ogromna radość. 

Alicja widzi, że Henryk dojrzewa i jest coraz bardziej samodzielny. 

"Mój syn jest nocnym markiem i zdarza mu się zarwać noc, żeby obejrzeć film. Jest bardzo wrażliwym chłopcem, ale też jest niezależny. Potrafi zupełnie w samotności spędzać dzień, zaczytany" - opowiada. 

Henio ma już rodzeństwo, starszego brata z poprzedniego związku taty, którego bardzo kocha. Dlatego Ala nie martwi się, jak zareaguje na powiększenie rodziny. Colin aktywnie uczestniczy w wychowaniu obu pociech. 

Jak zapewniają jego znajomi, mimo różnych osobistych problemów, jest doskonałym ojcem. Spędza z Henrykiem część wakacji, a gdy Ala pracuje, zawozi go do szkoły. On też jest już w nowym związku i życzy dawnej ukochanej jak najlepiej. 

Gdy aktorka została mamą, całkowicie przewartościowała swoje życie. Słowo "kariera" zaczęło ją wręcz odrzucać. 

"Ona nie jest dla mnie istotna" - przyznała w ostatniej rozmowie. 

Jednak gdy dwa lata temu rozstała się z koszykarzem Marcinem Gortatem, plotkowano, że poróżniły ich właśnie odmienne plany na przyszłość. On marzył o domu i czwórce biegających po nim szkrabów, ona nie była wtedy na to gotowa. 

Ale od tamtej pory wiele się zmieniło. Alicja poznała za Oceanem kogoś, kto skradł jej serce. Przy nim odzyskała wewnętrzny spokój i dojrzała. 

"Wszystko zależy od sytuacji, czy jest komu to dziecko dać. A teraz jest taki moment, że jest fajnie i jest ta przestrzeń" - tłumaczyła kilka dni temu. 

Czy stanie z ukochanym przed ołtarzem?

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Dobry Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy