Reklama
Reklama

Aleksander Ihnatowicz z "Rodziny zastępczej" porzucił aktorstwo

Aleksander Ihnatowicz (31 l.), który w popularnym serialu "Rodzina zastępcza" zagrał Romka, spełnia się w zupełnie innej branży.

Grzeczny i wrażliwy, wzorowy uczeń, a przy tym - z zacięciem do majsterkowania. Każdy rodzic chciałby mieć takiego syna, jak Romek z popularnego serialu "Rodzina zastępcza". Wcielający się w jego postać Aleksander Ihnatowicz, mimo lat spędzonych na planie filmowym, aktorem nie został. Wybrał drogę życiową bliską zainteresowaniom swojego bohatera - po studiach na Politechnice Warszawskiej został programistą komputerowym.

Dzięki serialowi stał się rozpoznawalny - "Rodzina..." była w końcu jedną z najpopularniejszych produkcji familijnych lat 90. Do dziś stacje telewizyjne chętnie powtarzają jej odcinki. Pełen ciepła i humoru serial sprawił, że pokochała go cała Polska, a aktorzy, którzy w nim grali, zyskali rozpoznawalność.

Reklama

Dla 15-letniego wówczas Olka rola adoptowanego Romka okazała się przepustką do kariery w świecie filmowym. Choć nie był nowicjuszem - wcześniej zagrał m.in. w "Kronikach domowych" (u boku takich gwiazd, jak Grażyna Szapołowska i Krzysztof Kolberger), to dzięki serialowi zaczął dostawać kolejne propozycje.

Spędził na planie blisko 9 lat - w tym czasie z chłopca przeistoczył się w młodego mężczyznę. Serialowe rodzeństwo traktował jak swoje własne. - Kochamy się jak rodzina, choć nie łączą nas więzy krwi - mówił w jednym z wywiadów. To w trakcie grania w serialu on i inni młodzi aktorzy musieli zmierzyć się z tragedią w prawdziwym życiu: na raka zachorowała Gabriela Kownacka. Aktorka, która była dla wszystkich pełna ciepła i wyrozumiałości, przegrała walkę z nowotworem.

- Pustki, która została po pani Gabrysi, nie da się zapełnić - mówił po jej śmierci aktor. Aleksander Ihnatowicz długo nie mógł zdecydować, jaką ścieżkę kariery wybrać. Oprócz "Rodziny zastępczej" grywał w innych serialach (m.in. "Tygrysy Europy", "Adam i Ewa", "Trzy szalone zera"). Jednocześnie rozwijał swoje informatyczne zainteresowania.

Gdy zaczął studiować na dwóch kierunkach, stwierdził, że czas rozstać się z serialem. Dziś nie żałuje: robi karierę w swojej branży, z dala od show-biznesu.

***

Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:

Życie na gorąco
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy