Reklama
Reklama

Aguilera bardzo przeżywa rozwód

Christina Aguilera wyznała, że nie poradziłaby sobie bez wsparcia mamy, synka i przyjaciół w trudnych chwilach, jakie przeżywa wskutek rozstania z mężem Jordanem Bratmanem.

"Nie jest mi łatwo, ostatni czas to dla mnie wiele łez i smutek. To niemożliwe, by przedefiniować siebie i całe swoje życie w ciągu jednego dnia" - wyznała 29-letnia piosenkarka w wywiadzie dla listopadowego wydania magazynu "Redbook".

"Całe szczęście, że mam mamę i niewielką grupę najbliższych przyjaciół, na których mogę liczyć 24 godziny na dobę i którym mogę ufać. W takie dni, gdy wstanie z łóżka wydaje się niemożliwe, nic nie mówiąc o wykonywaniu obowiązków matki, ich wsparcie i zachęta, sprawiają, że funkcjonuję" - wyjaśniła Aguilera.

Reklama

Jak donosi portal People.com, autorka hitów "Dirrty" i "Candyman" zaznaczyła też, iż obecnie jedynym źródłem jej radości jest jej niespełna 3-letni syn Max, na którym skupia całą swoją energię.

"Dzięki Bogu, mam Maksa, który nie pozwala mi zwariować. Jego potrzeby i szczęście są moimi priorytetami, a moim teraz największym obowiązkiem jest jego ochrona i zapewnienie mu poczucia bezpieczeństwa" - oznajmiła gwiazda.

Zapytana o powody swojej decyzji o rozwodzie z Bratmanem, Aguilera odparła: "Z szacunku dla mojego męża, wolę zachować szczegóły dla siebie. Teraz skupiam się nad tym, jak przetrwać każdy kolejny dzień".

Aguilera i Bratman, specjalista od marketingu w branży muzycznej, wzięli ślub w listopadzie 2005 roku. Wokalistka złożyła pozew o rozwód, uzasadniając go "różnicami nie do pogodzenia" między nią i małżonkiem na początku października.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: związek | rozwód | Christina Aguilera
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy