Reklama
Reklama

Agnieszka Chylińska chce być aktorką! "Ja to potrafię"

Agnieszka Chylińska (40 l.) nie może pogodzić się z faktem, że twórcy filmowi odrzucają jej scenariusze i nie chcą zaangażować do swoich projektów.

W wywiadzie dla magazynu "Rzeczpospolita. Plus Minus" Chylińska mówi wprost, że jest rozżalona nie tylko na Jana Jakuba Kolskiego, ale i Krystynę Jandę, której zaproponowała własny... monodram.

"Nie udało mi się nawiązać współpracy z panią Krystyną Jandą, ale chciałam zrobić film" - zżyma się wokalistka.

"Poszłam do kilku reżyserów ze swoimi scenariuszami. Niestety ego reżyserów jest takie, że kiedy ja, prostolinijna Aga Chylińska, gadałam do gościa, którego uważałam za mojego idola, koleś krytykował wszystko na maksa. Zamiast się zaangażować i pracować na maksa" - dodaje, uderzając m.in. w Jana Jakuba Kolskiego, który rok temu na spotkaniu z publicznością zdradził, że jurorka w rozmowie telefonicznej z nim "wyraziła gotowość do zagrania 'baby wiejskiej z problemami'".

Reklama

Początkowo Kolski bardzo się ucieszył. Niestety, nie potrafił stanąć na wysokości zadania i napisać satysfakcjonującego celebrytkę scenariusza filmu, w którym, rzecz jasna, zagrałaby ona główną rolę.

"Idiota, zacząłem wymyślać i napisałem zręb jednego scenariusza, nie dał on jednak Agnieszce satysfakcji" - opowiadał. Kolejne próby także nie przyniosły oczekiwanego rezultatu. "Powiedziała, że muszę poszukać w innych rejonach. Napisałem więc kolejną historię, ale w tej też nie poczuła się zbyt dobrze" - dodawał z ironią.

Słowa te tak zabolały Chylińską, że wydała oficjalne oświadczenie, w którym tłumaczyła, że Kolski cały czas pracował nie nad swoim scenariuszem, a nad scenariuszem jej autorstwa. Mimo przykrych doświadczeń Chylińska zapewnia, że marzeń o roli w wielkiej produkcji filmowej nie porzuca.

"Trzeba robić swoje. Marzę o filmie. Ale marzę też o kreacji aktorskiej. Jedno nie wyklucza drugiego. Był czas, że karmiłam swoją córkę Krystynę, jechałam do 'Mam talent' i prowadziłam program w RMF FM. Ja to potrafię" - mówi.

Myślicie, że uderzyła jej sodówka?

***

Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Chylińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy