Reklama
Reklama

Aggie Lal znów chce ubić interes? Tym razem na kryptowalutach

Aggie Lal (34 l.), była gwiazda „Roweru Błażeja”, wróciła do Polski oraz show biznesu dzięki programowi „Prince Charming”. Przy okazji wyszło na jaw, że w Stanach Zjednoczonych zarabiała na życie naciągając ludzi na szkolenia, które miały być indywidualne, ale nie były. Okazuje się, że nadal ma żyłkę do interesów…

Aggie Lal przed laty zaczynała karierę w programie „Rower Błażeja”, potem słuch po niej zaginął, aż nagle pojawiła się znowu, tym razem jako prowadząca reality show „Prince Charming”. Zdążyła już udzielić wywiadu, w którym wyznała, co się z nią działo w międzyczasie. Okazało się, że wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie, jak zapewnia, klepała biedę: 

Okazało się, że to nie do końca prawda. Jak wyszło na jaw, Aggie, po założeniu konta na Instagramie, obserwowanego przez prawie milion osób i kanału na YouTube, postanowiła udzielać kosztownych lekcji influencerstwa.  Za kurs, trwający 12 tygodni, Aggie inkasowała 500 dolarów. Za tę kwotę obiecywała indywidualny tok nauczania i kompleksową opiekę nad internetowymi profilami kursantów, a w praktyce, jak ujawniła jedna z jej byłych „podpiecznych” był to rodzaj piramidy finansowej, bo każdy z kursantów miał obowiązek ściągnąć kolejnych. 

Reklama

Kiedy ich ilość  sięgnęła 500,  o indywidualnym podejściu i opiece nad internetowymi profilami kursantów raczej nie było już mowy, podobnie jak o wycofaniu pieniędzy. Jak szacuje amerykański serwis BuzzFeed, Lal mogła w ten sposób naciągnąć ludzi nawet na 200 tysięcy dolarów. 

Aggie Lal rozpacza na Instagramie

Aggie, po zakończeniu przygody z programem „Prince Charming” wróciła do Stanów i tam znów odezwała się jej żyłka do interesów. Tym razem postanowiła zarobić na kryptowalutach, rekomendując je uchodźcom z Ukrainy, jako najpewniejszą lokatą pieniędzy. Jak wyznała na Instagramie:

Ciekawe, swoją droga,  gdzie mama Aggie stała w kolejce, bo ostatnio w Polsce panuje raczej wiosenna aura. Ale oczywiście rozumiemy, że wzmianka o mrozie potęguje wrażenie.  Byłoby jeszcze większe, gdyby kolejka stała na tym mrozie na przykład boso lub w zamieci. Swój smutek z powodu wojny Aggie okrasiła zaskakującą propozycją: 

Myślicie, że promowanie kryptowalut w takiej sytuacji to dobry pomysł? 

Zobacz też:

Królikowski po informacjach o zdradzie spotkał się z synkiem. Pokazał jego zdjęcie

Fani nie maja litości dla Antka Królikowskiego. "Kolejny tatuś roku"?!

Księżna Kate promienieje. Wszyscy domyślają się, co jest powodem

Ile nowych zakażeń koronawirusem? Najnowsze dane resortu zdrowia

***

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: wojna w Ukrainie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy