Reklama
Reklama

Adwokaci kobiety oskarżającej Jarosława Bieniuka o gwałt rezygnują! Co za zwrot akcji!

Od wtorku nie cichnie afera z oskarżonym o gwałt na 28-letniej modelce Jarosławem Bieniukiem (39 l.). Sportowiec został aresztowany, przesłuchany, a następnie za kaucją w wysokości 20 tysięcy złotych wyszedł z aresztu. Teraz okazuje się, że sprawa może nabrać innego wymiaru, bo adwokaci powódki wycofują się ze swojej pracy.

16 kwietnia były piłkarz został zatrzymany przez policję pod zarzutem naruszenia wolności seksualnej. Modelka z Trójmiasta oskarżyła Bieniuka o gwałt, którego rzekomo miał dokonać w nocy z 12 na 13 kwietnia 2019 roku. 

Od tamtej pory w mediach wiele osób stanęło murem za Jarkiem, twierdząc, że nie byłby on zdolny do popełnienia tak okrutnego czynu. Głos zabrały między innymi Natalia Siwiec (35 l.) czy jego była dziewczyna, Martyna. 

Sam Bieniuk także wydał oświadczenie, w którym zapewnia o swojej niewinności. 

"Informacje pojawiające się w mediach na temat rzekomo zarzucanych mi czynów są szokujące, zarówno dla Państwa, jak i dla mnie. Oskarżenia te są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych. Pragnę podkreślić, że jestem niewinny, dlatego też niezwłocznie i dobrowolnie stawiłem się na posterunku policji.

Reklama

Od początku wyrażałem i w dalszym ciągu wyrażam swoją pełną gotowość do współpracy z wymiarem sprawiedliwości w celu jak najszybszego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji.Niesłuszne oskarżenia formułowane pod moim adresem godzą bezpośrednio w moje dobre imię, jak i destrukcyjnie wpływają na dobro i kondycję psychiczną moich dzieci.

Do zakończenia postępowania i finalnej decyzji sądu, zwracam się z prośbą do przedstawicieli mediów o wstrzymanie się od formułowania jednoznacznych ocen pod moim adresem oraz uszanowanie prawa członków mojej rodziny do prywatności w tym trudnym dla nas wszystkich okresie.

Proszę także Państwa - przedstawicieli mediów o używanie mojego pełnego imienia i nazwiska w przygotowywanych artykułach medialnych - bo tak właśnie należy postępować wobec osób niewinnych" - napisał Jarosław w oświadczeniu wysłanym do mediów. 

Sprawa także zaczyna nabierać innego wymiaru, bo jak się okazało powódka musi szukać nowych prawników, bo obecni właśnie rezygnują z pracy dla niej. Jak potwierdza kancelaria prawna, dla której pracują prawnicy, będą oni służyć jej pomocą do 23 kwietnia. 

Jednocześnie adwokacie podkreślają, że powód ich rezygnacji nie jest związany bezpośrednio ze sprawą, czy z samą kobietą. 

***

Zobacz więcej materiałów wideo: 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Bieniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama