Reklama
Reklama

Adamczyk wyrzucił rzeczy Rozz z domu!

Aktor nie chce mieć żadnego kontaktu ze swoją żoną. Ostatnio spakował jej wszystkie manatki i oddał jej znajomym.

Wiele na to wskazuje, że rozwód Piotra Adamczyka (41 l.) i Kate Rozz (34 l.) wcale nie musi należeć do najspokojniejszych i najbardziej kulturalnych.

Co prawda para nie ma tak naprawdę o co się kłócić, bo nie doczekali się wspólnego potomstwa, a przed ślubem zaradny aktor kazał Gwizdale podpisać intercyzę.

Okazuje się jednak, że Piotrek nie ma najmniejszej ochoty na jakikolwiek kontakt z żoną. Aby nie kusić losu postanowił pozbyć się z domu wszystkich jej rzeczy. Skrupulatnie spakował cały jej dobytek i odwiózł do znajomych Kate, aby ci przekazali je właścicielce.

Reklama

"Piotr chce zamknąć ten rozdział swojego życia. Postanowił oczyścić swój apartament. (...) Piotrka już nic z nią nie łączy, nawet zwykła przyjaźń. Ich drogi całkowicie się rozchodzą" - zdradza "Faktowi" kolega Adamczyka.

Tak oto na naszych oczach kończy się wielka miłość z okładki kolorowego magazynu.

Dla Piotrka mamy jednak złą wiadomość. Niestety, ale z Gwizdałą będzie się jednak musiał jeszcze spotkać... na sali sądowej.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Adamczyk | Kate Rozz | rozwód
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy