Reklama
Reklama

Adam Nawałka - jaki jest prywatnie? Nieco więcej na temat trenera kadry zdradza jego żona!

Adam (58 l.) i Katarzyna (57 l.) Nawałkowie szczęśliwym małżeństwem są już od 33 lat. Jak wyglądają ich relacje? Znakomicie! Opowiedziała o nich żona trenera reprezentacji Polski.

Jest pierwszym od lat trenerem naszej reprezentacji piłkarskiej, który osiągnął taki sukces. Polska drużyna błyszczy na mistrzostwach Europy we Francji. To w dużej mierze jego zasługa. Bo Adam Nawałka to człowiek szalenie ambitny i pracowity. 

Kiedy jeszcze był piłkarzem, miał opinię pechowca. Niewielu wierzyło też w jego talent trenerski. Złośliwi zaś przygadywali, że jedyne, co mu się udało, to... małżeństwo! Temu akurat nigdy nie zaprzeczał. 

- Pewnie dlatego żona jest kapitanem i rządzi w naszym domu! - mówi z uśmiechem. 

Reklama

Pasję do piłki odziedziczył po tacie i wuju. Pierwszy z nich jest z zawodu geodetą, drugi zaś wstąpił do zakonu dominikanów. Rodzicom pan Adam zawdzięcza też dobre wychowanie. Ojciec poświęcał mu bardzo wiele czasu, wożąc regularnie na treningi do Krakowa. 

Przed 40 laty Nawałka był kolorowym ptakiem na szarych ulicach. Dziewczyny szalały za przystojnym, świetnie ubranym chłopakiem. W 1975 roku zakochał się w Katarzynie Kotulińskiej, 16-letniej szatynce z warkoczami, koszykarce Wisły Kraków. 

- Zawsze szukał tych najpiękniejszych. W oko wpadła mu Kaśka - wspomina Andrzej Iwan, wieloletni przyjaciel trenera i były piłkarz. 

Dziewczyna promieniała uśmiechem. Jej też spodobał się Adam. Nie wyglądał jak piłkarz, raczej jak student, któremu brakuje tylko okularów. 

- On miał w sobie coś, czego nie da się nazwać - wspomina dziś Katarzyna Nawałka. - Od razu wiedziałam, że to jest kandydat na męża! 

On początkowo luźno traktował tę znajomość. Z czasem jednak zaczął się pojawiać pod liceum dziewczyny. To były ich pierwsze randki. Adam Nawałka podczas Mundialu w 1978 roku w Argentynie był jednym z naszych najlepszych zawodników. To wtedy zaczęto plotkować o jego romansie z Grażyną Loską (57 l.), dziś Torbicką, córką zmarłego niedawno Henryka Loski (†83 l.), ówczesnego wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. 

- Pan Henryk przyjeżdżał z córką na zgrupowania - mówi Andrzej Iwan. - Chciał zeswatać Grażynę z Adamem. 

Czytaj dalej na następnej stronie

Dzisiaj tłumaczy, że łączyła go z nią przyjaźń i tylko kilka razy spotkali się na kawie. Być może ta znajomość trwałaby dłużej, ale przestał przyjeżdżać na zgrupowania reprezentacji z powodu coraz częstych kontuzji. Do tego doszedł też zwykły pech, bo któregoś dnia spadł z konia.

Dzięki żmudnej rehabilitacji wrócił na boisko, ale już nigdy nie odzyskał dawnej formy. Piłkarz zaczął popadać w depresję. Z tego życiowego zakrętu pomogła mu wyjść narzeczona. Pobrali się w 1983 roku, po ośmiu latach znajomości. Okazali się sobie przeznaczeni, bo są razem do dzisiaj.

- Nigdy się nie kłóciliśmy - zdradza Katarzyna Nawałka. - Zdarzają się tylko króciutkie spięcia, jednak Adam natychmiast rozładowuje atmosferę, nucąc zabawne piosenki. Albo podaje mi śniadanie do łóżka, specjalną jajecznicę z pomidorami.

To za namową żony w 1985 roku wyjechali do USA. Pani Katarzyna sprzątała domy, a on pracował przy wycinaniu drzew nad liniami kolejowymi i energetycznymi. Trochę zarobili i nauczyli się angielskiego. Gdy wrócili do kraju w 1989 roku, Nawałka próbował różnych zajęć - handlował samochodami, kosmetykami, pomagał żonie prowadzić sklep z odzieżą. Często wyjeżdżał za granicę w interesach, a w wolnych chwilach obserwował treningi piłkarzy.

- Jestem uzależniony od futbolu - przyznaje Nawałka.

Dlatego wolał za darmo prowadzić wiejskie drużyny niż sprzedawać spodnie w sklepie żony. W 1995 roku ukończył szkołę trenerów. Karierę trenerską rozpoczął w Krzeszowicach, jednak po cichu marzył o prowadzeniu reprezentacji. 1 listopada 2013 roku marzenia te spełnił jego przyjaciel Zbigniew Boniek (60 l.), obecny prezes PZPN. Najpierw jednak pan Adam otrzymał na to zgodę żony. Wcześniej jak zwykle pocałował ją w dłoń i zaproponował pogawędkę przy winie, co świadczyło, że ma coś ważnego do omówienia. 

- Mąż zawsze potrafi postawić na swoim - śmieje się pani Katarzyna. - Ale on robi to tak ładnie i z uśmiechem, że nie można mieć do niego żalu! 

Już przyzwyczaiła się do częstych nieobecność męża. Szczególnie w tym roku, gdy najważniejsze są finały mistrzostw Europy we Francji. Nawałka jest gościem w domu, a żona najczęściej widuje go na telewizyjnym ekranie. 

- Katarzyna potrafi mnie zrozumieć - wyjaśnia trener. - Działa kojąco, gdy jestem w stresie. Nie dolewa nigdy oliwy do ognia i potrafi świetnie kontrolować nastroje.

Mieszkają w podkrakowskiej Rudawie, na piętrze w domu jego rodziców, otoczonym przez wysokie krzewy. Małżonkowie nie mają dzieci, więc zostaje im więcej czasu na zawodowe pasje. Jak mówią mieszkańcy wsi, światła w oknach na górze potrafią się palić długo. 

Żona trenera pracuje w firmie produkującej odzież i prowadzi zajęcia z aerobiku. W wolnych chwilach robią rowerowe wycieczki. Nawałka, zawsze elegancko ubrany i zadbany, wciąż zwraca uwagę kobiet. Co na to żona? 

- Nigdy nie byłam zazdrosna o męża, bo nigdy nie dawał mi ku temu powodu - zwierzyła się.

***

Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Adam Nawałka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy