Reklama
Reklama

Adam Levine na pierwszą randkę zaprasza do...

Jedna z sieci fast food to według lidera Maroon 5 idealne miejsce na pierwszą randkę. Czyżby był aż tak skąpy?

Adam Levine w swoim najnowszym wywiadzie dla jednego z portali wystąpił w roli eksperta od podrywu. A trzeba przyznać, że muzyk ma spore doświadczenie w tej dziedzinie.

Adam chyba nie lubi zbyt dużo inwestować w dopiero co poznaną kobietę, bo jako idealne miejsce na pierwszą randkę, poleca McDonald's. Jedno jest pewne, gdyby wybranka okazała się mało interesująca, przynajmniej nie wykosztuje się zbytnio na frytkach. Sam jednak tłumaczy, że nie chodzi o jego skąpstwo, a raczej element zaskoczenia, który podobno na paniach robi ogromne wrażenie.

Reklama

"Często ubieram się w smoking i proszę dziewczynę, by włożyła elegancką suknie. Przyjeżdżam po nią, ona jest niesamowicie podekscytowana i jedziemy na kolację do McDonald's. To dobra, spontaniczna i romantyczna randka, a przy okazji tania. Jeśli laska okaże się fajna możecie ją zabrać na przykład do opery" - radzi Adam w wywiadzie dla portalu shopyourway.com.

Nie wiadomo jednak, czy gdyby nie inne atuty przystojnego piosenkarza, wszystkie panie byłyby ową "niespodzianką" aż tak zachwycone.

Z drugiej strony skąpstwo Levine'a wydaje się zrozumiałe. W końcu nie tak dawno chwalił się, że spał z ponad setką kobiet. 


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Adam Levine
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy